O 40 proc. mniej gotówki dla żaków z prywatnej szkoły. Uczelnia: mamy mniej pieniędzy z ministerstwa.
Zamieszanie ze stypendiami w Dolnośląskiej Szkole Wyższej przy ul. Strzegomskiej - największej prywatnej szkole w mieście. Kilka dni temu uczelnia poinformowała, że około tysiąca osób otrzymujących różne stypendia dostanie wypłaty o 40 proc. niższe niż w pierwszym semestrze.
A to oznacza, że ci, którzy jesienią za same piątki w indeksie dostawali 500 zł miesięcznie, teraz będą musieli się zadowolić kwotą o 200 zł niższą.
Część studentów nie daje za wygraną.
- W regulaminie uczelni zapisano, że informację o zmianie letniego stypendium powinniśmy otrzymać do 15 marca - zaznacza Kamil Nowelli. - Dlatego złożyłem odwołanie od tej decyzji - dodaje. Jego śladem poszło do dziś ponad 50 osób.
Co na to uczelnia? Tłumaczy, że jesienią miała do dyspozycji dodatkowe pieniądze z ministerstwa nauki, które chciała jak najszybciej rozdać studentom. Teraz takich nie ma.
- Dlatego pierwszy semestr był rekordowy, jeśli chodzi o wysokość stypendiów - wyjaśnia Wioletta Samborska, rzeczniczka DSW. - Teraz mamy do podziału wyłącznie dotację bieżącą.
Szkoła nie zgadza się też z zarzutami studentów, że złamała prawo. Rzeczniczka DSW zapewnia, że regulamin wypłat stypendiów to dokument wewnętrzny uczelni i nie rodzi zobowiązań cywilnoprawnych.
Prawnicy radzą jednak studentom, by walczyli o swoje. We wrocławskiej kancelarii prawnej Koksztys tłumaczą, że - jeśli studentom obniżono stypendia wbrew zapisom, które znalazły się w regulaminach - mogą zakwestionować tę decyzję w ministerstwie nauki.
Pierwsze odwołania studentów uczelnia rozpatrzy pod koniec kwietnia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?