- Walczymy dalej, nie damy sobą pomiatać - słyszymy od pracownic Prokuratury Rejonowej w Oleśnicy, które łączą siły z ogólnopolską akcją protestów prowadzonych w prokuraturach. Jeszcze przed świętami referentki z oleśnickiej instytucji wyszły przed budynek z pikietą. Już wtedy jednak zapowiadały, że jeśli nie uda się wywalczyć podwyżki protest zaostrzy się. I tak się stało. Po Bożym Narodzeniu pracownicy prokuratur w całym kraju masowo idą na zwolnienia lekarskie. - W Oleśnicy poszliśmy na zwolnienia od 27 grudnia, Wrocław zaraz po świętach, a niektóre rejony Polski poszły na L4 już nawet przed świętami - powiedziała nam jedna ze strajkujących referentek z oleśnickiej prokuratury. Jak udało nam się dowiedzieć obecnie na dziewięć pracowników administracji w Oleśnicy, w pracy są trzy osoby. - Podreperować swoje zdrowie poszło w sumie osiem osób, jedna zatrudniona 10 grudnia referentka została w pracy, dzisiaj wróciły do pracy dwie kolejne koleżanki, reszta dalej jest na zwolnieniu - mówi nam nasza rozmówczyni. - Nikt nie odezwał się w sprawie podwyżek, po naszej pikiecie nic się nie zmieniło, nie możemy się poddać - mówią strajkujący.
Grozi paraliż, który może dotknąć także zwykłych obywateli. O co walczą pracownicy?
Protestujący żądają m.in. tysiąc złotych podwyżki. 3 stycznia Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP wydał oświadczenie, w którym domaga się od premiera zajęcia stanowiska w ich sprawie.
"To bowiem od decyzji Rady Ministrów zależy, czy w budżecie na 2019 r. znajdą się dodatkowe środki na podwyżki obok wcześniej przewidzianych 5 %, czy ustawa o modernizacji prokuratury zostanie skierowana do Sejmu oraz czy Rada Ministrów udzieli gwarancji finansowych związanych z pracami nad nową ustawą o pracownikach sądów i prokuratury, której głównym założeniem ma być systemowe rozwiązanie problemu płac pracowników wymiaru sprawiedliwości..." - czytamy w apelu do Premiera.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?