Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złoto Zlatych Hor

Kinga i Krzysztof Maciejakowie
Miasteczko leży tuż przy polskiej granicy, za przejściem koło Głuchołaz. Złoto Zlatych Hor doceniali w minionych wiekach wrocławscy biskupi, którzy toczyli spory o kopalnie żółtego kruszcu aż w Watykanie.

Dziś wracają tu polscy poszukiwacze minerałów. Nic dziwnego. To właśnie w tej części Sudetów znaleziono jedne z największych opisanych samorodków złota w Europie Środkowej. Ważyły 1,39 i 1,78 kg.

Spór o kopalnie złota

Miasto założono ok. 1200 roku. Znane było pod nazwami Cucmantl, Zuckmantel. Nad bezpieczeństwem kopalń złota czuwał zamek Edelstein. Wieść o odkryciu kruszcu sprzyjała akcji kolonizacyjnej, prowadzonej przez wrocławskich biskupów. Ale nie tylko. Szybko cały rejon opanował Władysław Henryk, margrabia morawski. Biskup Wawrzyniec przeliczył się, myśląc, że odzyska kopalnie. Nic dziwnego, skoro margrabia zapewniał go co rusz, że uczyni to „w najbliższym czasie”. Wreszcie sporna kwestia stanęła na forum Watykanu. Pierwsze dokumenty o tym konflikcie pochodzą już z 1224 r. Papież Honoriusz III napomniał najpierw margrabiego, a później króla czeskiego Przemysława Otakara I, żeby ten zwrócił biskupowi wrocławskiemu tereny, na których znajdowały się kopalnie złota. Jednak władca ani myślał zrezygnować z wpływów. Jak twierdzi historyk Paweł Szymkowicz: papieska przemowa do chrześcijańskiego sumienia króla okazała się daremna. Dlatego też biskupi zdecydowali się na rozbudowę dzisiejszych Głuchołaz.

Eksploatacja kruszcu

Złoto początkowo wypłukiwano ze żwirów położonych na powierzchni terenu (prawy brzeg rzeki Bělá, Sarni potok, Gikerei). Później zaczęto drążyć głębsze jamy i sztolnie. Żółty kruszec pochodził głównie ze złóż pierwotnych, występujących na Příčné hoře, nad Zlatymi Horami.

Pierwsze wzmianki o robotach górniczych datowane są na 1224 r. Największą i zarazem najbardziej tajemniczą dla dzisiejszych badaczy kopalnią była Sztolnia Trzech Króli. Jej drążenie rozpoczęto w pierwszej połowie 1550 r. Decyzją Baltazara z Promnitz, biskupa wrocławskiego, ruszyły prace nad sztolnią odwadniającą. Do udziałowców kopalni należeli m.in. książę Jerzy II. Legnicki i Brzeski (w 1559 roku miał zysk z jednego udziału 2 węgierskie złote) oraz Jan z Oppersdorfu, hetman ziemski polsko - raciborski (8).

Jak twierdzi Josef Večeřa, czeski geolog, sztolnia była głębiona w żwirach w kierunku południowym do skrzyżowania torów kolejowych Głuchołazy - Zlate Hory - Konradów. Przed jednym z samotnie stojących domów znajduje się duże, zasypane wyrobisko o średnicy 18 m. W 2001 roku na trasie przebiegu starej sztolni doszło do zapadnięcia terenu. Nic dziwnego. Głębokość niektórych szybów sięgała od 20 do 50 metrów. W 1595 r. sztolnia Trzech Króli osiągnęła długość ponad 5 km. Z danych historycznych wynika, że w 1557 r. natrafiono na rudę, która zawierała aż 33 gramy złota na tonę (dziś wystarczą ułamkowe ilości grama w tonie skały, by opłacało się podjąć eksploatację). Z końca XVI wieku natomiast pochodzą największe samorodki złota z tej części Europy. Ważyły kolejno: 1,387 kg i 1,787 kg.

Po stronie polskiej do dziś widać prawdopodobną lokalizację Sztolni Trzech Króli. Jej wlot znajdował się ok. 100 m od stacji kolejowej Głuchołazy – Zdrój (tuż nad torami kolejowymi Głuchołazy – Mikulovice). Są tu dwa wgłębienia. Jak twierdzi Josef Večeřa wgłębienie położone w kierunku na wschód mogło by być prawdopodobnie pierwszą ze sztolni, która powstała przełomie XV i XVI wieku. Długość większej sztolni - północnej - wynosi 60 m a szerokość 10 m. W sztolni znajdowała się studnia z cembrowiną, która mogła służyć jako jama odwietrzająca. Dziś zasypywana jest odpadami.

Oblicza się, że Sztolnia Trzech Króli liczyła nawet 6 km długości i biegła miejscami do 100 m. Zalicza się ją do wyjątkowych dzieł technicznych XVI wieku.

100 km wyrobisk

Prace górnicze w rejonie Zlatych Hor prowadzono z dużym rozmach od lat 50-tych XX-wieku. Przedmiotem eksploatacji były rudy polimetaliczne - złoto, srebro, miedź i ołów.

Po roku 1990 nastąpiło gwałtowne załamanie opłacalności wydobycia. Ostatni wywóz zlatohorskiej rudy odbył się 17.12.1993. Oblicza się, że suma podziemnych chodników w rejonie Zlatych Hor może sięgać 100 km długości. W sumie wydobyto tu około 13 mln ton rudy metali. Co stało się z wlotami do kopalń? Większość zasypano. Jednak z małym wyjątkiem. Miejscowe uzdrowisko Edel wykorzystuje podziemia do leczenia chorób górnych dróg oddechowych u dzieci.

Powrót do złotych tradycji

Obecnie Zlate Hory wracają do dawnych górniczych tradycji. Warto odwiedzić regionalne muzeum złota, które mieści się przy głównej ulicy w mieście. Można tu kupić wydawnictwa turystyczne jak i te z dziedziny historii górnictwa. Dobre jedzenie serwuje hotel Mineral.

Pod miastem, w Ondrejovicach, należy odwiedzić górniczy skansen, w którym na oczach turystów, w drewnianej replice górniczego młyna, rozdrabnia się złotonośną rudę. Jak tam trafić? Z głównej ulicy Zlatych Hor skręcamy w prawo. Za miastem prosto (z prawej widać stary dworzec kolejowy) i łukiem w prawo. Wjeżdżamy w las. Samochód można zostawić na przydrożnym lub leśnym parkingu (pierwszy przed czynnym przejazdem kolejowym, drugi dalej – skręt w lewo pod wiaduktem). Po ok. 200 m dochodzimy na miejsce.

Nad rzeką stoi replika młyna – kruszarni – jak z rycin Agricoli. W górnym obiekcie woda, za pomocą młyńskiego koła, porusza stemplami do kruszenia rudy. Stąd złotonośny urobek przewożony jest taczkami do drugiego obiektu, gdzie zostaje zmielony na pył, który można następnie przepłukać w rzece. Sami sprawdziliśmy – są efekty.

Zlata Panev starosty

W Zlatych Horach odbywają się zawody w płukaniu złota. Organizowano tu m.in. mistrzostwa Czech i Słowacji jak i Europy. Jednak rodzimą imprezą, z odpowiednim klimatem, są zawody Klubu moravskoslezských zlatokopů o Zlatą Panev (miskę) Starosty Zlatych Hor.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto