Ze Zgorzelca do Jeleniej Góry pojedziemy koleją za pół roku

W nowym rozkładzie jazdy, który będzie obowiązywał od 11 grudnia, ma być pięć kursów do stolicy Karkonoszy i z powrotem. To już kolejne tego typu przedsięwzięcie. Sprawdziły się kursy szynobusów do czeskich miejscowości: Harrachova i Trutnova. Teraz jest szansa, że dojedziemy nim także do Drezna.

- Pasażerowie będą podróżować nowoczesnymi, monitorowanymi szynobusami - zapowiada Rafał Jurkowlaniec, marszałek województwa. Ma być bezpiecznie nie tylko w pociągu, ale i na przystankach. Dlatego o ich stan zadbają lokalne samorządy. Trasę obsługiwać będą Koleje Dolnośląskie. Pociąg przez kilka miesięcy będzie pokonywał ją (65,7 km) w ciągu ok. 2 godzin (samochodem jedzie się godzinę i 15 min). Ale docelowo, po modernizacji torowiska, czas ten skróci się do 70 minut.

Burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz uważa, że to dobry pomysł. - Skorzystają na tym młodzi mieszkańcy Zgorzelca, którzy studiują w Jeleniej Górze - mówi Gronicz. Tym bardziej, że pociąg zatrzyma się też tuż obok kampusu Kolegium Karkonoskiego. Ale nie tylko. Szynobusem chętnie przyjadą do przygranicznego Zgorzelca turyści, którzy będą chcieli zwiedzić Görlitz. I ci, którzy chcą dotrzeć w Karkonosze.

- Dla mnie to rewelacja - przyznaje Beata Czystołowska z Jeleniej Góry, która chętnie odwiedza przygraniczne miasto za Nysą Łużycką. Z wiadomości o kolejowym połączeniu, które funkcjonowało kilkanaście lat temu, cieszy się też młodzież. - Będziemy jeździć do teatru - mówią zadowoleni Łukasz Dańczyszyn i Żaneta Miszyńska z gimnazjum w Zarębie.

Reaktywacja kolejowego połączenia wpisuje się w funkcjonowanie kolei transgranicznej. Dlatego, jak wyjaśnia marszałek, po kilku miesiącach testowania okaże się, czy szynobus nie pojedzie aż do Drezna. Zależy to od liczby podróżnych.
Dolnośląski Urząd Marszałkowski rocznie do funkcjonowania nowych kursów dopłaci około 5 mln zł. Normalny bilet na trasie ze Zgorzelca do Jeleniej Góry będzie kosztował około 15 zł, szkolny - 9,8 zł, a studencki - 7,6 zł.