Żarów: 8-latek postawił na nogi całą policję

Dziecko wyszło z domu rano i kiedy do godziny 15. nie wróciło jego mama zaczęła szukać go u – kolegów i w pobliżu domu. O 17. zdesperowana kobieta zgłosiła na policji jego zaginięcie. - Około 19.30 mama chłopak, która radiowozem wraz z policjantami jeździli ulicami miasteczka zauważyła swoje dziecko – opowiada Katarzyna Czepil ze świdnickiej policji. - Chłopak był zdumiony jej zdenerwowaniem i obecnością funkcjonariuszy. Tłumaczył, że bawił się z kolegą i zapomniał, że jest późno – dodaje policjantka i prosi by uczulać dzieci na takie sytuacje.
- Porozmawiajmy z naszymi pociechami, niech mówią nam gdzie idą, a jeśli to możliwe nich mają przy sobie telefon komórkowy, którzy ułatwia kontakt.