Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wratislavia Cantans: finisz w wielkim stylu (ZOBACZ)

Małgorzata Matuszewska
Wratislavia Cantans. Dmitry Sinkovsky zagra na skrzypcach podczas koncertu Biber – sonaty misteryjne cz. 2, w piątkowy (18 września) wieczór we wrocławskim kościele uniwersyteckim pw. Najświętszego Imienia Jezus
Wratislavia Cantans. Dmitry Sinkovsky zagra na skrzypcach podczas koncertu Biber – sonaty misteryjne cz. 2, w piątkowy (18 września) wieczór we wrocławskim kościele uniwersyteckim pw. Najświętszego Imienia Jezus Wratislavia Cantans/materiały prasowe
Wratislavia Cantans – 50. festiwal potrwa do soboty (19 września) we Wrocławiu.

Druga część cyklu Sonat misteryjnych Heinricha Ignaza von Bibera, świetna sopranistka Anna Prohaska i wspaniały sobotni finał – przed nami końcówka Wratislavii Cantans. Warto się wybrać na trzy ostatnie wrocławskie koncerty. Festiwal kończy się w sobotę (19 września).

W piątek (18 września) o godz. 19 w Sali Czerwonej Narodowego Forum Muzyki zacznie się Dydona i Kleopatra. Gwiazdą koncertu będzie Anna Prohaska. – Dała się już poznać w Mszy c-moll Mozarta, teraz zaś będziemy mogli wraz z nią zagłębić się w świat wirtuozerii barokowej opery, pełnej pasji, jaka wiąże się z postaciami mitycznej Dydony, porzuconej przez Eneasza królowej Kartaginy, i Kleopatry, historycznej, ale otoczonej legendami ostatniej królowej Egiptu – poleca Jakub Puchalski, rzecznik prasowy festiwalu.

– Oliwy do barokowego ognia na pewno doleją niezawodni muzycy Il Giardino Armonico pod dyrekcją Giovanniego Antoniniego – dodaje. Także w piątek (18 września), o godz. 21.30 w kościele uniwersyteckim zacznie się druga część cyklu _Sonat misteryjnych _Bibera, muzycznej kontemplacji tajemnic różańca. – To koncert w może najbardziej wirtuozowskim z dotychczasowych odczytań, co obiecuje wiolinistyka Dmitra Sinkovskiego (na zdj. – przyp. red.) – chwali Jakub Puchalski. Obok niego wystąpią: Luca Pianca – lutnia, Margret Köll – harfa, Alexandra Koreneva – klawesyn i aktor Jerzy Trela.

W sobotę (19 września) wielki finał. O godz. 19 w Sali Głównej NFM – Symfonia Tysiąca Mahlera. – Myślę, że nikt, kto był na koncercie Filharmonii Izraelskiej, nie ma dość Mahlera – mówi Jakub Puchalski. – To ten przypadek, w którym apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Teraz więc, na zakończenie festiwalu, danie główne: największa, jeśli chodzi o rozmiary i obsadę, VIII Symfonia. Symfonia Tysiąca, rozpięta między Duchem Świętym (pierwsza część to hymn Veni Creator Spiritus) a mitem Fausta (część druga to finałowa scena z dzieła Goethego). Muzyka niemal ex definitione nacechowana mistycyzmem – co można powiedzieć śmiało, gdyż Mahler należał do nielicznych twórców, którzy wznosili się na ten poziom. Symfonię poprowadzi kochany we Wrocławiu (i nie tylko) Jacek Kaspszyk, z kierowanymi obecnie przez siebie zespołami Filharmonii Narodowej. Tak wielkiego koncertu, w którym nowa sala NFM będzie poddana najwyższej próbie, po prostu nie można ominąć – opowiada Jakub Puchalski.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto