Od kilku tygodni projekt budzi ogromne emocje w zagłębiu miedziowym. O ile wszyscy uznają rację takiej daniny, o tyle ludzi związanych z Polską Miedzią przeraża sposób naliczania stawek podatkowych. Zarówno zarząd KGHM, jak i miedziowi związkowcy, lokalni samorządowcy, zajmujący się miedziowym holdingiem analitycy bankowi, a nawet minister Skarbu Państwa Mikołaj Budzanowski uważają, że zaproponowane w pierwszym projekcje ustawy stawki są horrendalne i mogą zagrozić funkcjonowaniu spółki. W kolejnym projekcie, który wyszedł z Ministerstwa Finansów, nieco obniżono proponowane stawki podatkowe, ale nadal są ogromne.
Żadnego zagrożenia nie widzi poseł Wojnarowski. Przekonuje, że nie warto straszyć daniną.
- Popieram wprowadzenie tego podatku. Zwiększy on wpływy do budżetu państwa, a pieniądze te potem zostaną wydane na drogi czy szkoły, również tutaj, w zagłębiu miedziowym - mówi Wojnarowski. - Takie rozwiązanie nie stanowi zagrożenia dla funkcjonowania KGHM ani dla miejsc pracy.
Według posła z Lubina, zmniejszenie zysku KGHM z 6 do 4 miliardów złotych nie jest problemem. - Podatek sprawi, że więcej pieniędzy wpłynie do budżetu państwa, a mniej trafi do panów w turbanach, czyli do akcjonariuszy z funduszy inwestycyjnych, czego tak się obawia m.in. poseł Ryszard Zbrzyzny - dodał poseł PO.
Kilka dni temu poseł SLD wyliczył, że spółka z Lubina zapłaci nie 2, a 3,7 mld zł podatku rocznie. - Ten podatek oznacza koniec KGHM. Nie możemy pozwolić na zastój inwestycyjny, zwolnienia ludzi i obniżenie ich pensji. Będziemy protestować - zapowiadał Ryszard Zbrzyzny.
I co sądzisz o stanowisku posła Platformy?
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?