W tym sezonie styliści proponują nam nowe sposoby farbowania i strzyżenia włosów. Radzą także unikać pasemek oraz czarnych włosów. Polecają natomiast wszelkie jasne odcienie od popielu po brąz.
Nie ma jednego określonego stylu, który obowiązuje w danym sezonie. Wszystko zależy od szkoły jaką preferuje wybrany przez nas stylista.
Farba tylko na grzywkę
- Szkoła Welli w tym roku proponuje zestawienia ciemnych i jasnych włosów – wyjaśnia Dariusz Karkula, właściciel Atelier Fryzur. – Nie chodzi tutaj jednak o pasemka. Kolor nakładany jest tzw. sekcjami, czyli na duże płaszczyzny włosów, np. grzywkę.
Efektu takiego nie otrzymamy jednak podczas domowego farbowania. Przygotowanie takiej fryzury wymaga bowiem ręki fachowca. A kolor to nie wszystko. On jedynie podkreśla fryzurę. Najważniejsze jest odpowiednie przycięcie włosów, które zawsze jest wykonywane dopiero po zafarbowaniu włosów.
- Druga szkoła, francusko - angielska, preferuje nato-miast jasne, metaliczne kolory, najlepiej beże i popiele, a także fryzury oparte na bardzo dokładnym strzyżeniu – podkreśla Dariusz Karkula.
Wszystko jest dozwolone
Nie ma w tym sezonie również podziału na fryzury damskie i męskie. Wszystko jest dozwolone, pod warunkiem, że jest dostosowane do sytuacji, predyspozycji i oczywiście możliwości finansowych.
W tym roku odchodzimy więc od pazurków i farbowanych końcówek. Modne są ciężkie cięcia oddzielające poszczególne płaszczyzny włosów. Niezbyt preferowane przez stylistów są także czarne włosy. Balejaże na razie pozostają, jednak dąży się do tego, aby kolory te nie tworzyły oddzielnych pasm, lecz łączyły się w jednolity odcień.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?