Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wigilijną kolację przesypia zagrzebany w rzecznym mule

Radosław Ratajszczak
Rodzinne strony karpia to wody śródziemnomorskie i azjatyckie
Rodzinne strony karpia to wody śródziemnomorskie i azjatyckie Fot. Mikołaj Nowacki
Karp, a więc ryba, która najbardziej nam się kojarzy z wigilijnymi kolacjami, wbrew pozorom nie pochodzi z Polski.

Jego rodzinne strony to wody śródziemnomorskie i terytorium Azji. Na inne - właściwie wszystkie - kontynenty zaczęto go sprowadzać ze względu na duże rozmiary i smaczne mięso. Spory udział mieli w tym mnisi, którzy odkryli, że to gatunek idealny do przygotowywania postnych posiłków.

Stawy milickie niedaleko Wrocławia, które słyną z hodowli tych ryb, są pierwszym i największym w Europie miejscem, gdzie karpie zaczęły się pojawiać i rozmnażać w tak dużych ilościach. A nie jest to takie proste, ponieważ ryby te w warunkach naturalnych najlepiej rozmnażają się w wodach o dość wysokich temperaturach (najlepiej powyżej 22 st. C). W pozostałych przypadkach konieczna jest iniekcja hormonalna, która pobudza do porodu - hormon przysadki mózgowej jest albo pobierany z innej ryby, albo produkowany syntetycznie, a wstrzykiwany pod skórę pomaga w rozrodzie. Młode przychodzą na świat mniej więcej raz na rok. Karp jednorazowo składa kilkadziesiąt ziaren ikry, z których wykluwa się narybek. Ryby rosną szybko. W celach spożywczych używane są zwykle, gdy mają rok, dwa. Potem ich mięso nie jest już tak smaczne.

Karpie - o ile nie trafią na wigilijny stół - są długowieczne. Żyją około 30-40 lat, a są znane też historie osobników, które doczekały 50 lat. Największe osiągają wagę do 20 kg. Na początku życia są wszystkożerne, potem zwykle przechodzą na wegetarianizm. Wzrok mają słaby, ale mogą się pochwalić świetnym węchem i zmysłem dotyku. Grube wargi i wąsiki pomagają im wyszukiwać w mule pożywienie. Najczęściej są to kawałki roślin, czasem larwy owadów.
Muł służy też karpiom za schronienie na czas zimy. Zwykle już od października aż do kwietnia wegetują zagrzebane w nim. Tempo przemiany materii spada i tak przetrzymują mroźny czas - jakby w letargu.

Dwie z najbardziej popularnych odmian karpia to sazan - ryba dzika, cała pokryta łuskami oraz lustrzeń - domowa odmiana, o wiele bardziej uboga w łuski. To właśnie tego drugiego najczęściej spożywamy podczas świątecznej wieczerzy. Co ciekawe, nie wszędzie karp uznawany jest za rybę jadalną. Nie wszędzie też jego obecność jest mile widziana. W Australii za wrzucenie do wody złowionego karpia można dostać karę. Powód? Uznawane są za szkodniki, wręcz "chwasty rybne", które w ciepłej wodzie szybko się rozmnażają, pożerają wodną roślinność i wypierają rodzime gatunki ryb.

Na świecie - a przede wszystkim w Japonii - znane są też karpie koi. Te nie są hodowane w celach spożywczych, a wystawowych. Są barwne, a nie szaro-bure, a na światowych wystawach cena jednej ryby może sięgać nawet 200 tys. dolarów.

W ogrodzie mamy zarówno tradycyjne karpie, jak i około 30 sztuk koi - białych, czerwonych czy żółtych. Serdecznie zapraszam do odwiedzania naszych podopiecznych.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto