Walcząc o względy samic, przybierają intensywne kolory

Legwanik może się pochwalić imponującą zwinnością i szybkością. Nad ranem, kiedy w jego ojczyźnie jest chłodno, jest ospały. Kiedy jednak wyjdzie na skały, które stopniowo nagrzewają się w słońcu, robi się coraz bardziej aktywny.

W skład jego diety wchodzą przede wszystkim bezkręgowce, poluje na wszystkie latające owady. Dzięki swoim gimnastycznym zdolnościom jest w stanie złapać owada w trakcie lotu. Przyciśnięty głodem, nie gardzi jednak roślinami, a w szczególności kwiatami. Samce są wyraźnie większe od samic i zbudowane bardziej masywnie. Gody legwaników zaczynają się na przełomie wiosny i lata. Wtedy to samce przybierają mocno intensywny, niebiesko--czarny kolor z wyraźnymi pomarańczowymi przebarwieniami.

Powód jest bardzo prosty- w ten sposób zalotnicy starają się zwrócić na siebie uwagę samiczek. Kiedy dwa samce znajdą się na jednym terytorium, na tym zazwyczaj się nie kończy. Zamiast prężyć muskuły, konkurenci o względy pobliskich samic prezentują sobie nawzajem podgardla, które są żółtopomarańczowe. Zwycięża ten, którego barwy podgardla są bardziej intensywne. Przegrany musi niezwłocznie uciekać z terytorium tirumfatora.

Gatunek ten jest rzadko spotykany w hodowli. We wrocławskim zoo mieszka jedna dorosła para. Połączyło ją gorące uczucie, dlatego dwa i pół miesiąca temu samica zniosła 22 jaja. Ze wszystkich wykluły się maluchy, było to pierwsze przyjście na świat legwaników lazurowych w Polsce.

Młody legwanik lazurowy w dniu narodzin mierzy ok. 6,5 cm i waży 0,77 g. Dorosłe okazy mieszkają w terrarium w ga-dziarni, a młode trzymane są na razie na zapleczu - trafią na ekspozycję, gdy tylko trochę podrosną.

Dorosłe osobniki w ogrodzie zoologicznym karmi się zwykle szarańczą, świerszczami, dre-wnojadami i różnymi suplementami. Z kolei w skład diety młodych legwaników wchodzą takie rarytasy, jak: żuczki hawajskie, świerszcze, kwiaty mniszka lekarskiego czy stokrotki oraz owoce.

Marta Fabiszewska-Jerzmańska, opiekunka zwierząt w gadziarni
Notował: AGO