Na wrocławskich uczelniach są naukowcy, którzy na różne sposoby wyróżniają się wśród kolegów. Może spotkasz ich na swojej drodze...
prof. Jan Miodek, znany popularyzator języka polskiego. Na jego wykładach nigdy nie brakuje studentów, a w trudnych sytuacjach żacy zawsze trzymają z profesorem.
prof. Stanisław Bereś, najpopularniejszy wrocławski literaturoznawca. Perfekcjonista przywiązany do szczegółów. Jedno z jego ulubionych pytań testowych na egzaminie: "Jakiego koloru skarpetki miał bohater opowiadania »Brzezina« Iwaszkiewicza?".
dr Andrzej Dybczyński, politolog na Uniwersytecie Wrocławskim. Uwielbia zakłady ze studentami. W razie przegranej jest w stanie zafarbować włosy na różowo i pozować z karteczką "Wszyscy zdali kolokwium".
dr Marek Graszewicz - legenda dziennikarstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajęcia zalicza, uprzedzając studentów: "W sesji przynoszę długopis, państwo biorą indeksy i wpisujemy oceny".
prof. Alicja Chybicka z Akademii Medycznej. Nikt tak otwarcie nie mówi o onkologii i hematologii dziecięcej. Świetny popularyzator nauki.
dr Grzegorz Dejneka, specjalista od rozrodu z Uniwersytetu Przyrodniczego. Ma setki zabawnych powiedzeń. Gdy szykuje się do badania ginekologicznego krowy lub psa, wyciąga rękę i wkłada (jak sam mówi) "paluszek, grzebieluszek, szybki jak pociąg z Koluszek".
dr inż. Jerzy Matacz z Politechniki Wrocławskiej, ekspert od tzw. drutów. Żacy mówią o nim "Matacz Jerzy, przyjaciel młodzieży". I dodają, że zaliczenie jego przedmiotu to pierwszy krok do zakończenia studiów. Niestety, połowa studentów musi stawiać ten krok kilka razy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?