Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śląsk zmierzy się Ruchem w Chorzowie

Paweł Kucharski
Fot. Paweł Relikowski
Wyjazdowe spotkanie z Ruchem Chorzów (początek 12 sierpnia o godz. 18) będzie siódmym meczem podopiecznych trenera Oresta Lenczyka w ciągu ostatnich 29 dni. Mimo to, opiekun WKS-u zapowiedział, że na stadionie przy ulicy Cichej nie będzie oszczędzał podstawowych graczy.

- Zawodnicy mieli okazję odpocząć, bo w tym tygodniu nie graliśmy w pucharach - stwierdził na konferencji prasowej Lenczyk. - Liga jest głównym daniem, puchary są deserem (w czwartek Śląsk zagra z Rapidem Bukareszt - dop. PK). Wracamy do głównego dania. W mediach bardzo dużo mówi się o formie zespołów, które grają w pucharach - Wisły, Legii i nas. Mówi się, że drużyny te nie wytrzymają tego tempa i występy na dwóch frontach odbiją się na wynikach. Robimy wszystko, by do tego nie dopuścić - dodał.

Na mecz z Ruchem szkoleniowiec zaprosił dziewiętnastu piłkarzy. Wśród nich znaleźli się m.in. Marek Wasiluk, Rok Elsner i Mateusz Cetnarski, którzy tydzień temu, gdy Śląsk rywalizował z ŁKS-em Łódź, odpoczywali po pucharowym boju z Lokomotivem Sofia. W kadrze nie ma natomiast Tomasza Szewczuka, Przemysława Szuszkiewicza oraz Krzysztofa Żukowskiego. W miejsce tego ostatniego pojawił się inny rezerwowy bramkarz, Rafał Gikiewicz.

Czytaj również: Diaz: Żałuję, że dałem się ponieść emocjom
Decyzję odnośnie meczowej osiemnastki szkoleniowiec podejmie na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Po drodze do Chorzowa wrocławianie zatrzymają się w jednej z mniejszych miejscowości, gdzie mają zaplanowany trening. Po nim powinny zapaść ostateczne rozstrzygnięcia.

Duży znak zapytania trzeba postawić przy Cristianie Diazie, który w ostatnich dniach wdał się w medialną wymianę zdań z Lenczykiem. Gdy szkoleniowiec ściągnął go z boiska w rewanżowym meczu z Lokomo-tivem Sofia, ten nie podał mu ręki i udał się od razu do szatni. Kilka dni później Argentyńczyk na łamach ogólnopolskiej prasy nazwał trenera "niedobrym człowiekiem".

W środę pokajał się i sprostował swoje słowa. To jednak wcale nie musi oznaczać końca sprawy. Lenczyk to przecież człowiek bardzo charakterny. Pamiętamy również, jaki los spotkał Vuka Sotirovicia, gdy zaszedł za skórę opiekunowi Śląska. Jeśli i tym razem Diaz nie wyjdzie w pierwszym składzie, jego mejsce powinien zająć Johan Voskamp.

Roszad należy się spodziewać na innych pozycjach. Mecz z ŁKS-em (zwycięstwo 4:0) pokazał, że Śląsk ma szeroki i wyrównany skład, w którym ważną rolę mogą odgrywać nominalni rezerwowi. Dowodem na to niech będą dwie bramki Dariusza Sztylki i jedna Łukasza Madeja.

Jednak w Chorzowie nie należy spodziewać się spacerku. Ruch to dużo bardziej wymagający rywal od ŁKS-u. Sprawę z tego doskonale zdaje sobie trener Lenczyk.

Zobacz: Kibice nie chcą zakazu klubowego

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto