Na stronie mojaolesnica.pl czytamy: Jak udało się dowiedzieć portalowi MojaOlesnica.pl, potrącony i przejechany przez zwyrodnialca pies nie był bezpański. Czworonóg wabił się Maks, miał kochających właścicieli oraz był głuchy i nie widział na jedno oko. Starsze małżeństwo bardzo przeżywa stratę swojego ukochanego psa. Został on już pochowany na ich posesji w Zawadzie Pilickiej na Śląsku.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?