Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja Legnica: Pościgi, trawa i postrzał

MSZ
Jarosław S., mieszkaniec Gromadki znany był miejscowym policjantom z zamiłowania do brawurowej jazdy.  Jak się później okazało, odwagi dodawał sobie nie alkoholem, lecz marihuaną.
Jarosław S., mieszkaniec Gromadki znany był miejscowym policjantom z zamiłowania do brawurowej jazdy. Jak się później okazało, odwagi dodawał sobie nie alkoholem, lecz marihuaną. Piotr Krzyżanowski
Policja Legnica: Pościgi, trawa i postrzał. Jarosław S., mieszkaniec Gromadki znany był miejscowym policjantom z zamiłowania do brawurowej jazdy. Jak się później okazało, odwagi dodawał sobie nie alkoholem, lecz marihuaną.

Jarosław S., mieszkaniec Gromadki znany był miejscowym policjantom z zamiłowania do brawurowej jazdy. Jak się później okazało, odwagi dodawał sobie nie alkoholem, lecz marihuaną.

Swój pierwszy raz Jarosław S. zaliczył w lutym 2013 r. W miejscowości Stary Łompatrol policji wezwał kierowcę VW Polo do kontroli drogowej. Mężczyzna nie zatrzymał się. Zamiast tego, przyspieszył i próbował zbiec. Jednak nie zapanował nad pędzącym pojazdem i zakopał się w śnieżnej zaspie. Za ten wyczyn dostał mandat w wysokości 1 tys. zł.

Policja Legnica: Pościgi, trawa i postrzał

Ponowne spotkanie Jarosława S. z chojnowską policją miało miejsce w lipcu. Wówczas mężczyzna został ukarany mandatem za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Zagroził legitymującym go funkcjonariuszom, że jest to ostatnia kontrola do jakiej się zatrzymał, ponieważ kupił szybsze BMW i policjanci już go nie dogonią.
Jak obiecał, tak i zrobił. Mieszkaniec Gromadki jeszcze kilkakrotnie igrał z policjantami, jeżdżąc w terenie zabudowanym z nadmierną prędkością, łamiąc przepisy i nie reagując na wezwania patroli policyjnych.

W końcu Jarosław S. doigrał się. 11 sierpnia 2013 r. prowokując pościg policyjnego radiowozu, został postrzelony. Szaleńcza jazda po autostradzie A4, podczas której próbował zepchnąć policyjne auto z drogi, zakończyła się dla kierowcy białego BMW fatalnie. Mężczyzna próbując przejechać jednego z funkcjonariuszy, uszkodził radiowóz, a następnie prowokował policjantów i nie reagował na wielokrotne zawołania "Stój policja!" ani "Stój bo strzelam!".

Funkcjonariusze legnickiej komendy oddali łącznie 13 strzałów. Strzelali dopóki auto nie stanęło. Dopiero po wyciągnięciu kierowcy z auta policjanci zauważyli, że ma on dwie rany postrzałowe. Mimo tego Jarosław S. nadal był agresywny i cały czas stawiał opór.

Policja Legnica: Pościgi, trawa i postrzał

Postrzelony kierowca został przewieziony do szpitala. Na miejscu okazało się, że Jarosław S. był pod wpływem marihuany. Prokuratura nie ma wątpliwości, że w chwili prowadzenia pojazdu oskarżony był po użyciu tego środka odurzającego, działającego podobnie do alkoholu.

Po blisko rok trwającym śledztwie Jarosław S. usłyszał zarzuty spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w komunikacji publicznej, czynnej napaści na funkcjonariusza policji oraz uszkodzenia policyjnego radiowozu.

Jarosław S. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. - Za uszkodzenie mienia odpowie w warunkach recydywy - mówi Liliana Łukasiewicz.

Policja Legnica: Pościgi, trawa i postrzał

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto