Zarówno Rafał Koronkiewicz, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej, jak i wicestarosta Krzysztof Maj zapewniają, że pacjenci skorzystają na tym przekształceniu. Przede wszystkim dlatego, że sprywatyzowany szpital będzie mógł świadczyć nowe usługi. Jakie?
- Chcemy rozwijać oddział ortopedyczny i wszczepiać endoprotezy zarówno bezpłatnie, w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, jak i komercyjnie, za pieniądze i bez kolejki - mówi dyrektor Koronkiewicz. - Będziemy też stwarzać lepsze warunki dla pacjentów, na przykład jednoosobowe pokoje na oddziale ginekologiczno-położniczym.
Krzysztof Maj dodaje, że są też plany otwarcia najpierw pododdziału, a z czasem oddziału onkologicznego. Teraz schorzenia nowotworowe są leczone m.in. w ramach oddziału chirurgicznego. Rozwijane będą też usługi rehabilitacyjne.
- Teraz są ogromne kolejki, a wielu ludzi ma pieniądze i woli zapłacić za zabiegi niż czekać na refundowane - dodaje Maj.
Jednak zanim powstanie prywatna spółka, rada powiatu przegłosuje uchwałę o likwidacji Zespołu Opieki Zdrowotnej.
- Następnie trzeba będzie rozpocząć rozmowy z NFZ na temat przejęcia kontraktów szpitala przez nową spółkę. Takie są procedury - dodaje wicestarosta. - Spotkaliśmy się już ze związkami zawodowymi. Musimy uzgodnić warunki, na jakich spółka przejmie pracowników szpitala.
Dyrektor placówki na razie nie chciał rozmawiać o konkretach. Wiadomo tylko, że nie wszyscy przejdą do nowego pracodawcy.
- Część chce przejść na emeryturę, część sygnalizuje, że chce odejść ze szpitala do innej pracy - stwierdził Krzysztof Maj.
Pracownicy obawiają się nowego. Nie wiedzą, na jakie mogą liczyć warunki. - Chcemy negocjować gwarancje socjalne i przez pięć lat utrzymać warunki, które mamy - mówi Anna Szałaj, przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej.
Właścicielem Regionalnego Centrum Zdrowia będzie powiat lubiński. Jednak trwają rozmowy z innymi samorządami, m.in. z powiatem polkowickim, o tym, by w zamian za część udziałów wniosły wkład kapitałowy. Niewykluczone, że do spółki zostanie też dopuszczony prywatny oferent.
- Niepokoją nas trochę ci prywatni inwestorzy - przyznaje Anna Szałaj.
Biorą długi
Po przekształceniu w spółkę prywatną długi szpitala przejmie powiat.
Powiat - dziś organ prowadzący, a potem stuprocentowy właściciel - będzie musiał się uporać z zadłużeniem placówki.- Za ubiegły rok szpital ma prawie 5 mln zł długu, a teraz miesięcznie generuje około 700 tys. zł zadłużenia miesięcznie - mówi Maj. Działalność komercyjna ma być lekiem na finanse. - Leczenie prywatne umożliwi nam zbilansowanie kosztów z przychodami - dodaje Koronkiewicz.
Zobacz także: Komunikat policji ws. zamieszek w KGHM
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?