- Jesteśmy prawdopodobnie jedynym polskim miastem, które w ten sposób obchodzi Wielki Piątek - mówi prezes Elżbieta Chucholska. Zainspirowały ją historyczne przekazy, według których od XIV wieku legnickie zakony kartuzów i benedyktynek w dniu śmierci Jezusa Chrystusa czyniły jałmużnę, rozdając potrzebującym po groszu, bochnie chleba i rybie.
Wówczas ów dar miał znaczenie praktyczne - zapewniał głodującym syty posiłek. Dziś legniczanie traktują go raczej jako symbol chrześcijańskiego miłosierdzia, choć w kolejce po śledzia stają też bezdomni i biedni. Odkąd 8 lat temu Kobiety Europy wskrzesiły stary zwyczaj, akcji towarzyszy ogromne zainteresowanie.
W piątek ksiądz infułat Władysław Bochnak jeszcze nie skończył święcić rozstawionego na stołach pieczywa i beczek z rybami, a już ustawiła się długa na ponad 50 metrów kolejka.
- Niech panie dadzą mi jakiegoś większego śledzia - prosi starszy mężczyzna w poszarpanej marynarce.
- Zdarzało się, że brakowało nam chleba i ryb. Ostatnim nie mieliśmy już czego dać - opowiada Elżbieta Chucholska.
- Chleb i śledzia zjem jeszcze dzisiaj na kolację. To posiłek w sam raz na Wielki Piątek. Grosz włożyłem do portfela, na rozmnożenie - mówi Marek Zwolennik, jeden z obdarowanych przez stowarzyszenie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?