Komu Oleśnica zawdzięcza Kartę Rodziny?

Piotr Karasek nie ma wątpliwości: Karta Dużej Rodziny to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. - Ona się oleśniczanom po prostu należała - mówi, ale zaraz zaznacza, że sposób jej wprowadzenia pozostawia wiele do życzenia.
Zdaniem radnego skandalem jest fakt, że jeszcze przed podjęciem uchwały do oleśnickich przedsiębiorców trafiła informacja o możliwości zgłaszania się do wzięcia udziału w projekcie.
- Nikt nas tak naprawdę nie pytał o zdanie - mówił Karasek, który z oburzeniem przyjął też określenie o tym, że Karta jest inicjatywą burmistrza Oleśnicy i Rady Miejskiej.
- Bądźmy szczerzy, podziękowanie za to należy się pani Janinie Szczuraszek, która jeszcze w styczniu ubiegłego roku złożyła wniosek o wprowadzenie w życie ulg dla wielodzietnych rodzin - mówił. - To ona jest główną inicjatorką tego przedsięwzięcia. Janina Szczuraszek nie kryje zadowolenia, że projekt został wcielony w życie, ale zastanawia się, dlaczego całość trwa tak długo.
- Czy listy instytucji i firm, które będą z nami współpracować nie można było sporządzić wcześniej - denerwowała się. - Szkoda, że rodziny, które będą mogły z Karty korzystać znów muszą uzbroić się w cierpliwość. Swój wniosek do projektu uchwały złożyła też komisja zdrowia. Jej zdaniem wiek dziecka, które będzie objęte Kartą Dużej Rodziny powinien zamknąć się na 26. a nie jak proponował ratusz na 25. roku życia. Tego samego zdania był Piotr Karasek. - Wszędzie funkcjonuje taki rocznik, także w przypadku odliczania ulg dla uczących się dzieci w urzędzie skarbowym - argumentował.
Ale tej zmiany przeforsować się nie udało.
Oleśnicka Karta Dużej Rodziny wejdzie w życie od lipca. Dopiero wtedy będzie można zgłaszać swój akces w tym przedsięwzięciu. Na rodziny spełniające podstawowy wymóg (co najmniej troje dzieci) czekać będą urzędnicy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Karta będzie wydawana na rok. Będzie dokumentem imiennym.