Dlatego Ryszard Niebieszczański, lider powiatowego PSL, złożył miesiąc temu projekt uchwały, w którym radni mieliby potępić "niezgodne z prawem i niegodne zachowanie osób publicznych". Dzisiaj odbyło się głosowanie w tej sprawie.
- Starostwo było areną niegodziwości i łamania prawa, dlatego powinniśmy ostro to potępić, uchwalając wspólne stanowisko - apelował Niebiesz-czański. Swoją wypowiedzią wywołał spore emocje. Lider kłodzkiego PSL w jednym rządku ustawił nie tylko byłego wicestarostę Jagódkę, ale także Krzysztofa Baldego, starostę poprzedniej kadencji, przewodniczącego rady Dariusza Kłonowskiego i posłankę PO Monikę Wielichowską, która zanim trafiła do Sejmu, była starostą kłodzkim.
- To czysto polityczne zagranie, żeby zaistnieć przed zbliżającymi się wyborami - twierdzi Krzysztof Baldy, który obecnie jest członkiem zarządu powiatu z ramienia PO. Wspólnie z innymi radnymi Platformy i koalicjantami z SLD głosowali przeciw uchwale, a że mają większość w radzie, to stanowisko w sprawie mobbingu zostało odrzucone.
- Jest wyrok sądu i sprawa jest zamknięta. Nie ma potrzeby podejmowania dzisiaj specjalnej uchwały. Przecież każdy z nas wie, że działanie zgodne z prawem jest naszym obowiązkiem. - dodaje Krzysztof Baldy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?