- Nie bierzemy scenariusza, że nie zagramy w pucharach, pod uwagę. Do końca sezonu pozostały nam trzy mecze, w których jest dziewięć punktów do zdobycia. Uważam, że jeżeli wygramy wszystkie spotkania do końca, to mamy duże szanse sięgnąć po mistrzostwo Polski, bo Legia i Ruch na pewno jeszcze potracą punkty - mówi Gikiewicz.
Zagłębie - Śląsk: Tak było jesienią (ZDJĘCIA)
Wrocławiania znów zagrają mecz ligowy na Stadionie Miejskim. Wcześniej gościła ich Oporowska. Udało się tam wygrać w dramatycznych okolicznościach z Bełchatowem. Łukasz Gikiewicz pytany, czy stary obiekt jest dla WKS-u szczęśliwy i na którym woli grać, odpowiada:
- Rzeczywiście, w ostatnim mecz z Bełchatowem stary stadion pecha nam nie przyniósł. Marian zagrał doskonały mecz, obronił karnego i mogliśmy cieszyć się z wygranej. Dla mnie to nie ma znaczenia, czy gramy na nowym stadionie czy na Oporowskiej. Uważam, że wszystko zależy od naszej gry, a nie od tego, gdzie zagramy.
Śląsk Wrocław - serwis specjalny
Gikiewicz ostatnio spisuje się dobrze i jest ważnym punktem drużyny. Niektórzy mają jednak zastrzeżenia do jego siłowego stylu gry. Co na to sam zainteresowany?
- Mówiąc szczerze nie interesuje mnie, co o mojej roli na boisku piszą dziennikarze. Najważniejsze, aby się wywiązywać ze swoich zadań i ja staram się to robić jak najlepiej. Może rzeczywiście mój dorobek bramkowy w Śląsku nie jest jakiś imponujący, ale potrafię przecież strzelać, co udowodniłem już na przykład w ŁKS-ie, kiedy zdobyłem jedenaście goli i zaliczyłem osiem asyst. Poza tym indywidualne statystyki nie są dla mnie najważniejsze - komentuje "Giki".
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?