Dlaczego Ładziński nie będzie senatorem

Skąd taka decyzja na kilka dni przed wyborami? Okazuje się, że jeden z 15 członków komitetu Ładzińskiego złożył w PKW swoją rezygnację. Automatycznie uznała więc ona, że komitet przestał istnieć.

Ładziński, z którym pomimo wielu prób nie udało nam się skontaktować, był oceniany jako jeden z faworytów wyścigu o fotel senatora. Jego najpoważniejszym kontrkandydatem był Józef Pinior, którego wystawiła Platforma Obywatelska.

Ładziński jest prezesem Dolnośląskiej Izby Rzemieślniczej i miał silne wsparcie prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza.

- To człowiek wielkiej prawości i, co nie mniej ważne, ogromnego serca. Jego działalność na rzecz ludzi ubogich czy poszkodowanych przez los jest szeroko znana. Takich właśnie ludzi chcielibyśmy widzieć w Senacie - tak Rafał Dutkiewicz zachwalał kandydaturę Ładzińskiego podczas jednej z konferencji prasowych. Wczoraj z kamienną twarzą przyjął informację o wykreśleniu Ładzińskiego przez PKW.

- Wiem tylko tyle, że będzie się odwoływał - skwitował prezydent Wrocławia.

Sprawa jest zagadkowa. Człowiek, który wycofał się z komitetu Aktywni Społecznie, przekreślając tym samym szanse Ładzińskiego, pojawił się potem w PKW, by wycofać... rezygnację. Było to już jednak niemożliwe. Wściekły Ładziński uznał, że utrącenie jego kandydatury jest skutkiem nieczystej kampanii innych komitetów.

Rafał Dutkiewicz nie ma szczęścia do tego okręgu. Zanim wsparł Ładzińskiego, miał tam swojego człowieka - Marka Obrębalskiego, byłego prezydenta Jeleniej Góry. Ten jednak odpadł jeszcze przed startem w parlamentarnym wyścigu. Nie zebrał bowiem wymaganych 2 tys. głosów, by się zarejestrować w PKW. To właśnie dlatego Dutkiewicz postawił wówczas na Ładzińskiego, licząc, że w razie jego zwycięstwa będzie mógł ogłosić także swój sukces.

W tym okręgu do Senatu wystartują: Sylwester Baćko, kandydat niezależny, Wojciech Chadży z SLD, Tadeusz Lewandowski z PiS, Józef Pinior z PO, Zbigniew Skowron z PSL.