"Jadąc dziś do pracy stałem w olbrzymim korku, który zaczynał się na ulicy Grabiszyńskiej, ciągnął się przez Sądową i Krupniczą aż do Kazimierza Wielkiego. Myślałem, że coś się stało, ale okazało się, że korek powstał na wskutek zwężenia jezdni, ponieważ panowie drogowcy malowali pasy na nowym przejściu dla
pieszych koło muzeum miejskiego.
Podobną sytuację miałem jakiś czas temu na ulicy Legnickiej i Pomorskiej. W tamtym przypadku panowie drogowcy rozpoczęli czyszczenie sygnalizacji drogowej.
Nie mam nic przeciwko tym pracom, ale wszystkie one rozpoczynały się w okolicach godziny 7:30 czyli w porannym szczycie drogowym. Czy ktoś układa harmonogram tych prac? Dlaczego nie można tego robić o 6 rano, późnym wieczorem, w nocy lub po porannym szczycie np. od godziny 10 do 12?
Urzędnik odpowiedzialny za ustalanie harmonogramu tych prac albo powinien wiedzieć, że przez decyzje o nich korkowane jest miasto i stwarzane jest tak naprawdę niebezpieczeństwo na drogach, nawet zagrożenie życia. Ludzie się spieszą do pracy, są spóźnieni, denerwują się, zaczynają wyprzedzać wpychać się a wtedy już nie trudno o jakaś kolizję. Czy naprawdę jest trudno koordynować w jakiś sensowny sposób takie prace?"
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
