Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chodzi jak gekon, a bawi się kolorem jak kameleon

Magda Fabiszewska-Jerzmańska, opiekunka zwierząt
Anolis jest wojowniczy: wybucha wojna, gdy spotkają się dwa samce
Anolis jest wojowniczy: wybucha wojna, gdy spotkają się dwa samce fot. piotr warczak
Ojczyzną anolisa brodatego jest Kuba. W naturze nie spotkamy go w żadnym innym miejscu na świecie. Jego domem są tropikalne lasy, lubi środowisko wilgotne. Potrafi urosnąć do 30 cm długości. Swoją nazwę zawdzięcza charakterystycznej fałdzie podgardłowej.

Jest określany jako jaszczurka pochodząca z dwóch równoległych światów. Dlaczego? Wykazuje cechy zarówno kameleonów, jak i gekonów, chociaż nie jest z żadnym z nich spokrewniony. Z kameleona "pożyczył" sobie możliwość zmiany ubarwienia ciała. Nie potrafi jednak przybierać kompletnie różnych kolorów, tylko zmienia swoją piaskową barwę na bardziej lub mniej intensywną. Decydują o tym zdenerwowanie, temperatura czy ogólne warunki środowiskowe. Z kolei umiejętność chodzenia po szybie i innych gładkich powierzchniach upodabnia go do gekona. Ten unikatowy "brodacz" spędza czas głównie na gałęziach drzew, nieczęsto korzystając z okazji zejścia na ziemię. W jego codziennym menu figurują przede wszystkim bezkręgowce - pająki i motyle, na które poluje z ukrycia. Nie może się jednak pochwalić niesamowicie długim językiem jak kameleon. Każdy radzi sobie jak może, więc swoją zdobycz zabija on z bliska, przy użyciu pazurów i zębów. Do jego ulubionych przysmaków należą ślimaki - nie ma żadnych problemów z przebiciem się przez ich skorupę.

Okres godowy anolisów brodatych przypada na przełom wiosny i lata. Samica może złożyć w różnych odstępach czasu do 20 jaj, które zakopuje w ziemi. Anolis brodaty to gatunek wojowniczy. Kiedy dwa samce spotkają się na jednym terytorium, dochodzi do swoistej "walki" na fałdy podgardłowe, które są intensywnie nakrapiane w czarne kropki. Prawa natury są nieubłagane: w takim starciu premiowany jest posiadacz większej i barwniejszej fałdy. Potem często dochodzi do pojedynku, wtedy w ruch idą pazury i zęby.

We wrocławskim zoo mieszka jedna dorosła para. Samiec i samica nie uciekają od siebie. Szybko przypadli sobie do gustu, w efekcie na świat przyszło już siedem młodych. Ciągle dochodzi między rodzicami do nowych miłosnych schadzek, dlatego wciąż wykluwają się nowe maluchy.
W ogrodach zoologicznych nie ma ich zbyt wiele. Wrocławianie jako pierwsi w Polsce zdołali rozmnożyć ten gatunek. Pracownicy zoo uważają te jaszczurki za łatwe do oswojenia zwierzaki. Notował: AGO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto