Zdychają ryby w Świeciu. Nysa zamienia się w ściek

Wędkarze są przerażeni. Podobnie strażnicy społecznej straży rybackiej! Nysa Łużycka zamieniła się w ściek! - Już od przeszło tygodnia obserwujemy "mleko" płynące rzeką. Muł niesiony nurtem osadza się na przybrzeżnej roślinności i na dnie. Ginie cały ekosystem, mikroorganizmy i ryby - alarmują wędkarze z koła PZW w Pieńsku. Jak mówią, ekosystem rzeki ucierpiał już bardzo w trakcie ostatnich powodzi. Teraz, nie wiadomo przez kogo, życie biologiczne jest dobijane.
- W błyskawicznym tempie nasza graniczna rzeka zamienia się w martwą wodę i ściek. Widzą to nawet ludzie postronni, nie związani z wędkarstwem, a nie dostrzegają tego ludzie odpowiedzialni za ochronę środowiska. Pytania do nas kierują także koledzy z Niemiec, z Rothenburga: Kiedy Nysa będzie rzeką przyjazną, a nie miejscem zrzutu nieczystości? Apelujemy o pomoc do ludzi odpowiedzialnych za ten stan rzeczy: Niech otworzą oczy! – alarmują wędkarze z Pieńska.

Ich koledzy z powiatu lubańskiego też mają problem. W jednym z potoków, dopływów Kwisy, masowo padają pstrągi! Po informacji, że do zanieczyszczenia rzeki doszło w Świeciu, na miejsce udał się strażnik rybacki i strażnik gminny z Leśnej, którzy potwierdzili, że zatrucie miało miejsce w sobotę. Jak mówią mieszkańcy, to właśnie wtedy „szła biała woda, a śnięte ryby płynęły setkami”.
Według wędkarzy, zatrucie zostało najprawdopodobniej spowodowane przez budowę mostku na potoku, czego dowodem są wyraźne ślady wapna i cementu na kamieniach w wodzie, podczas gdy woda powyżej budowy była czysta.
- Jak widać starania wielu ludzi zarybiających ten potok, starających się, aby w naszych rzekach pływały zdrowe ryby poszły na marne przez ludzką nieudolność! I to przed samym tarłem ryby tego gatunku - denerwują się wędkarze.