18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wywiad z Ojcem Zbigniewem Świerczkiem, misjonarzem który spędził 20 lat w Ameryce Południowej

TOK
Z franciszkaninem, ojcem Zbigniewem Świerczkiem o misji w Argentynie, wyborze nowego papieża oraz o tym, czego może spodziewać się kościół rozmawia Tomasz Kozłowski.

Ojciec Zbigniew Świerczek, franciszkanin, przez 20 lat był misjonarzem w Ameryce Południowej. Dzisiaj jest sekretarzem ds. misji w krakowskiej prowincji franciszkanów. Urodził się i kształcił w Legnicy.

Jak wyglądał pobyt ojca w Argentynie? Jak wspomina ten czas i czym się zajmował?
Do Argentyny trafiłem właściwie przez przypadek. Rok po święceniach kapłańskich wyjechałem do Boliwii na misję prowadzoną przez moją Prowincję krakowską. Pracowałem w Sucre jako proboszcz, a następnie jako wychowawca postulantów czyli kandydatów do zakonu. W 1993 roku pojawiła się potrzeba pojechania z moimi wychowankami do Argentyny, aby tam odbyli następny etap formacji zakonnej tj. nowicjat. Tamtejsza prowincja, prowadzona przez misjonarzy z Włoch, nie miała owego roku wychowawcy dla nowicjuszy. Dlatego dostałem nominację na mistrza nowicjatu Prowincji Rioplatense. Powierzono mojej pieczy trzech Boliwijczyków i jednego Peruwiańczyka.
Dom nowicjacki w mieście Olavarria (400 km od Buenos Aires)przylegał do kaplicy "Virgen de Monte Viggiano". Było to małe, lokalne sanktuarium Matki Bożej skupiające wiernych głównie pochodzenia włoskiego. Zostaliśmy przez nich przyjęci bardzo serdecznie. Często przynosili nam coś smacznego do jedzenia. Codziennie odprawialiśmy tam mszę świętą i odmawialiśmy modlitwy brawiarzowe razem z ludźmi świeckimi. W pobliżu mieli swoją siedzibę Skauci. Odczuwali potrzebę formowania się na świadomych katolików, dlatego prosili o pogadanki na różne tematy religijne. Zapraszali mnie wraz z nowicjuszami na swoje obozy w eukaliptusowym lasku należącym do parafii. W niedzielę licznie uczestniczyli we mszy śpiewając młodzieżowe piosenki religijne przy akompaniamencie gitar.
Niezapomnianych wrażeń dostarczyła nam wyprawa misyjna na dalekie południe kraju, aż do Trelew. Kościół argentyński rozwinął działalność misyjną wewnętrzną. Grupy misjonarzy świeckich pod przewodnictwem kapłana, w czasie wakacji letnich udają się w mało zaludnione zakątki, gdzie miejscowy proboszcz rozległej parafii dociera tylko raz na rok. Przez kilka tygodni ludzie spragnieni wiedzy religijnej słuchają katechez, przygotowują się do sakramentów, modlą się razem z misjonarzami przybyłymi z parafii miejskiej. Podziwialiśmy dzikie i surowe krajobrazy Patagonii, zaznaliśmy trudów życia w bardzo ubogich warunkach, przeżywaliśmy radość wspólnotowej modlitwy i bliskości jaką daje wspólnie wyznawana wiara.

Czy katolicyzm to główna religia w Argentynie?
Argentyńczycy są w znakomitej większości katolikami i wielkimi czcicielami Matki Bożej. Na wioskach ludzie pozdrawiają się zawołaniem: „ave Maria purisima” (pozdrowiona Maryja najczystsza), a odpowiedź brzmi: „sin pecado concebida” (bez grzechu poczęta).

Jak nastawieni są ludzie do życia?
Lubią siedzieć razem rozmawiając i pijąc w towarzystwie „yerba mate” pociągając wywar ziołowy po kolei z tej samej rurki(tzw. bombilla). Lubią też długo siedzieć przy wspólnym posiłku. Wspominają z nostalgią lata osiemdziesiątych, kiedy wołowina była tania i nawet najbiedniejszych było stać na obfite uczty z mięs pieczonych na ruszcie. Potem było coraz gorzej, wiec narzekają na polityków.

Czy msza święta wygląda tak samo jak w Polsce?
Jedyna różnica jaką dostrzegłem, to moment przekazania znaku pokoju. Mężczyźni lekko się obejmują, a kobiety całują w policzek inne panie z sąsiedztwa, a także panów. Chłopcy często rezygnują z ławek i stoją przez całą mszę, aby być blisko miejsca gdzie są ładne dziewczyny.

Jak obchodzone są święta Wielkanocne i Bożonarodzeniowe? Czy są takie same jak w Polsce, a może są jakieś charakterystyczne, specyficzne obrzędy?
Specyficzny był pokaz tańczonych i śpiewanych kolęd. Jest to słynna „Misa criollia” - muzyka z elementami miejscowej kultury, ale specjalnie skomponowana na święta Bożego Narodzenia.

Jakie emocje, według Ojca, towarzyszą teraz kościołowi argentyńskiemu?
Zapewne jest to wielka radość - jak po wygranym meczu w piłkę nożną, ale połączona z pobożnym wzruszeniem.

Czy obecny Papież to znana postać w kościele argentyńskim?
Kardynał Bergoglio był przez sześć lat przewodniczącym Episkopatu Argentyny, a więc osobistością bardzo widoczną. Jego bezpośredniość i świadomie wybrany ubogi sposób życia zjednały mu powszechny szacunek w całej Argentynie.

Czy można spodziewać się, że Papież Franciszek w jakiś sposób będzie nawiązywał do pontyfikatu Benedykta XVI czy bardziej Jana Pawła II, a może obierze własną, nieobraną przez poprzedników drogę? W szczególności pytam o reformy i sprawy o których przedstawiciele władz kościelnych raczej nie chcą rozmawiać.
Myślę, że będzie bardziej bliski stylowi Jana Pawła II niż Benedykta XVI. Bardzo liczę na to, że dzięki niemu duch misyjny, żywy w kościele argentyńskim, wzbogaci cały Kościół powszechny.
Widząc już pierwsze dni po wyborze pełne zaskakujących zachowań nowego papieża możemy się spodziewać, że nie będzie się bał podejmować żadnych trudnych tematów i zachowa wolność w podejmowaniu decyzji. Na pewno przeprowadzi takie reformy o jakich będzie miał przekonanie, że podobają się Bogu. Papież wyraźnie inspiruje się postacią Świętego Franciszka, a więc także wezwaniem Jezusa skierowanym 800 lat temu do Biedaczyny z Asyżu: „Franciszku odbuduj mój Kościół”.

Dziękuję Ojcu za rozmowę
Dziękuję

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto