Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Co tu kiedyś było?

Marcin Borowicz
Marcin Borowicz
Chodząc po różnych fajnych (i mniej fajnych) knajpach we Wrocławiu często nie zdajemy sobie sprawy, co było w miejscu tegoż lokalu w czasach prehistorycznych. A pisząc "prehistoryczne" nie mam tu bynajmniej na myśli epoki kamienia łupanego.

Chodzi mi raczej o te bliższe nam czasy panowania w Breslau jaśnie łaskawego pana cesarza albo innego wodza lub przywódcy partii. Czasy kiedy to Wrocław się dynamicznie rozbudowywał zmieniając swój układ architektoniczny.

ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA - codziennie dostarczymy Ci świeże informacje

Być może niektórych z czytelników czasami dręczą takie egzystencjalne pytania: "Co tu kiedyś było?" "Czemu nad drzwiami do wejścia klubu znajduje się ten dziwny symbol?" "Dlaczego w piwnicy, w której siedzę przy piwie, pod stołem leżą jeszcze trupie czaszki?" I tak dalej, i tak dalej... Być może nie śpicie z tego powodu lub usiłujecie się dostać do swego psychoanalityka, aby rozwiać swoje wątpliwości. Dlatego aby ulżyć waszym cierpieniom, postanowiłem napisać kilka słów o takich interesujących wrocławskich miejscach.

KONKURSY - bierz udział i wygrywaj atrakcyjne nagrody

Jeśli ktoś z wrocławian nie rozpoznał, to na zdjęciu obok widać budynek, znajdujący się u zbiegu ulic Kazimierza Wielkiego i Leszczyńskiego (niedaleko KFC przy Świdnickiej). Współcześni klubowi bywalcy pewnie skojarzą to miejsce z knajpą "Nietota" i barem "Setka". O ile rzecz jasna po intensywnej wizycie w obu miejscach są oni w stanie skojarzyć cokolwiek, gdyż budynki z poziomu ziemi wyglądają nieco inaczej, z pełnymi pęcherzem trudno się przecież zachwycać architekturą i prawidłowo rozpoznawać bryły oraz rozróżniać linie równoległe od prostopadłych.

WYJDŹ NA MIASTO - wykaz atrakcji na dziś znajdziesz w naszym Kalendarzu Imprez

Przedwojenni bywalcy tego miejsca zdziwiliby się, że zamiast zgiętego w pół usłużnego boya hotelowego, w dawnej recepcji powitałby ich zgięty w pół z przepicia amator śledzia i wódeczki. I za pewne uciekliby z krzykiem na widok młodzieży wytaczającej się czwórkami na czworakach z "Setki", bo przed II wojną światową mieścił się tu ekskluzywny hotel z restauracją o nazwie Riegner. Powstał on w tym miejscu w 1883 roku, prawie 10 lat wcześniej niż jeszcze bardziej ekskluzywny i znany Monopol przy ulicy Świdnickiej. Riegner był pierwszym hotelem takiego typu wzniesionym w okresie wrocławskiego boomu hotelarskiego XIX wieku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto