Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka łapanka przy Biedronce

kk
fot. Grzegorz Kijakowski
Pierwsze mandaty posypały się dla pieszych, którzy nie stosują się do przepisów ruchu drogowego i przechodzą przez jezdnie w miejscach niedozwolonych.

W ubiegłym tygodniu policjanci z ruchu drogowego czekali na niezdyscyplinowanych oleśniczan przy ul. Kilińskiego.
- Te patrole w tym właśnie miejscu nie powinny nikogo dziwić - mówi Sławomir Gierlach, oficer prasowy oleśnickiej komendy. - Odpowiednio wcześniej za pośrednictwem mediów informowaliśmy mieszkańców, że właśnie w tej części miasta będzie można się ich spodziewać.
W ciągu tygodnia policjanci wlepili 10 mandatów po 50 zł. Chodziło o przechodzenie przez jezdnię w innym miejscu niż przez pasy. To także odpowiedź policji na ostatnie tragiczne zdarzenia z udziałem pieszych.
- Chcemy takim zdarzeniom zapobiegać - mówi komendant Robert Wodejko, odnosząc się właśnie do sytuacji przy ul. Kilińskiego, przy markecie Biedronka. - Przechodzenie w tym miejscu przez jezdnię w miejscach niedozwolonych jest nagminne. Piesi notorycznie łamią przepisy, nie pamiętając, że mogą zaszkodzić przede wszystim sobie - mówi. Policjanci już spotkali się w tej sprawie z zarządcą drogi.
- Będziemy postulować o dodatkowe przejścia dla pieszych i bariery ochronne - twierdzi Robert Wodejko, podkreślając, że policja chce działać trzytorowo. - Skupimy się na edukacji i profilaktyce, na inżynierii ruchu i represji wobec pieszych, którzy nie stosują się do podstawowych obowiązków, jakim jest przechodzenie przez jezdnię w miejscu do tego wyznaczonym - podkreśla komendant. Z czym musimy się liczyć, gdy przejdziemy przez ulicę tam, gdzie tego robić nie należy? - Możemy otrzymać mandat. Sprawa może być także skierowana do sądu - mówi Marek Merchut., naczelnik wydziału ruchu drogowego. I dodaje, że może to dotyczyć zarówno pieszego, jak i kierowcy, który nie zdejmuje nogi z gazu, będąc w pobliżu przejścia dla pieszych. - Ostatnio zdecydowaliśmy się odstąpić w stosunku do takiego kierowcy od mandatu, ale zabraliśmy mu prawo jazdy i skierowaliśmy wniosek do sądu. Teraz to sąd zdecyduje, czy zatrzymać kierowcy dokument, czy go oddać.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto