Rondo jest źle oznakowane?

Rondo przy ul. Wojska Polskiego-Kusocińskiego zostało oddane do użytku jesienią ubiegłego roku. Ale kłopoty z tym miejsce, a w zasadzie z jego oznakowaniem to nie tylko czas od oddania skrzyżowania do użytku. Jeszcze podczas budowy kierowcy zarzucali urzędnikom, że znaki ustawione z obu stron ul. Wojska Polskiego wprowadzają ich w błąd. Stąd częste wjazdy kierowców, zwłaszcza przyjezdnych na teren budowy,a potem konieczność zawracania i szukania objazdu. Kłopotów nie brakuje także po uruchomieniu ronda.. W grudniu na wysepce, czyli w sercu ronda wylądowały dwa auta. Szkół wynikających z tego tytułu nie usunięto do tej pory. Co więcej drogówka poinformowała, że przebudowana droga jest źle oznakowana. Policjanci stwierdzili, że w niektórych miejscach znaków jest także za dużo. Zauważyli to nawet sami kierowcy. - Podczas zjazdu z ronda na wysepce dzielącej pasy ruchu jest znak nakazu jazdy z prawej strony, co może być odebrane jako brak możliwości kontynuowania jazdy dookoła ronda i konieczność zjazdu z niego. Trzeba je usunąć - poinformował Marek Merchut, naczelnik wydziału ruchu drogowego.
Urzędnicy tych uwag nie rozumieją. - Do Sekcji Dróg Miejskich wpłynęły faktycznie ze strony Policji sugestie dotyczące niektórych znaków, są one analizowane - mówi Michał Skrzypek, asystent burmistrza. - O otwarciu przejazdu przez rondo zadecydowała komisja, w skład której wchodzili inspektor nadzoru oraz przedstawiciele Policji, wydziału komunikacji starostwa oraz Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta. Badała ona warunki techniczne (w tym oznakowanie)wymagane do dopuszczenia do przejazdu i podjęła wówczas decyzję pozytywną.