Prezes PiS w sobotę odwiedził Wałbrzych

Jarosław Kaczyński powiedział:

O Wałbrzychu

Chcę podkreślić, że moja wizyta w Wałbrzychu nie jest jakimś szczególnym przedsięwzięciem. To raczej element politycznej rutyny. Objeżdżam cały kraj i spotykam się z ludźmi. Jest oczywiście okazja przyjrzeć się na ile program przygotowany dla Polski przystaje do potrzeb regionu wałbrzyskiego. Na razie wolałbym wstrzymać się z oceną tego co się tu obecnie dzieje. Wiem, że doszło tu do wielkiej kompromitacji. Później dokonano zmiany, odbyły się wybory, w których nasz kandydat niestety nie odniósł sukcesu. Nie chcę oceniać obecnych władz, bo za mało wiem na ich temat. Jednak takie zjawiska jak komercjalizacja bardzo dobrego szpitala pokazują, że modus operandi działania tej władzy jest podobny jak poprzedniej. O korupcji nie mogę mówić, bo żadnych dowodów nie ma.
Boli mnie serce kiedy patrzę na tę ziemię. Od czasu kiedy byłem tu pierwszy raz, czyli 35 lat temu niewiele się zmieniło. Wtedy były tu szare, sypiące się kamienice. Kiedy jadę przez miasto widzę oczywiście jakieś zmiany, ale przełomu nie ma. Ci, którzy nam źle życzą mogą do Wałbrzycha przyjeżdżać i cieszyć się. Tutaj trzeba zorganizować wielką operację.
Chcę obiecać, że jeśli wygramy wybory to pójdziemy w tym kierunku. Postaramy się żeby powstał fundusz dla odbudowy tych ziem. Efekty nie będą oczywiście szybkie, z roku na rok, ale coś trzeba robić.

O komercjalizacji szpitali i służbie zdrowia

Komercjalizacja szpitali to droga do ich prywatyzacji. Jesteśmy przeciwnikami takich rozwiązań. Uważamy, że w tej dziedzinie reguły rynku nie powinny dominować. Cóż, władza szuka w ten sposób pieniędzy, bo doprowadziła do ruiny finanse publiczne. My mamy plan i inne metody. Chcemy wrócić do finansowania budżetowego. Po przejęciu władzy będziemy chcieli, w ramach prawa, cofnąć te procesy. Wiadomo już także, że eksperyment z NFZ nie powiódł się. Utrzymuje się jednak ten stan. To tak jakby podawać choremu szkodzące mu lekarstwo, bo bierze je już od dawna. Mamy skrajnie niesprawiedliwy podział pieniędzy dla szpitali. Najlepsze dostają mało, a nastawione na zysk dużo. Na obecnym systemie robi się po prostu geszefty. Ma tu też znaczenie polityka.

Obecny rząd PO

Ten rząd jest jak człowiek, który ma gospodarstwo i ma tam zbudować dom za milion złotych, które na to dostał. Po pewnym czasie chwali się, że wydał 3 miliony i już widać fundamenty. Jednym z przykładów są autostrady. Do Euro miało ich powstać 3 tys. km, a powstało 600 km. Ostatnio jeszcze trochę. W stosunku do naszych planów i do tego co deklarowali obecnie rządzący, to po prostu nic. A cena budowy jest przy tym taka jakbyśmy budowali je w Alpach. Jeśli chodzi o wykorzystanie możliwości, to ten rząd poniósł nie klęskę, ale druzgocącą klęskę. Jego zaplecze jest tragiczne. To można było zobaczyć też w Wałbrzychu. To są ludzie tej kultury, których od władzy, nawet w gminie, powinno się trzymać bardzo daleko.

Katastrofa Smoleńska

Wierzę, że wkrótce poznamy prawdę o tej katastrofie. Bywa, że porównuje się ją do śmierci prezydenta Kennedy'ego czy premiera Sikorskiego. Analogia do tej pierwszej jest bardzo odległa. Nie mamy też odpowiedzi na pytanie co stało się w Gibraltarze. Na pewno premiera Sikorskiego nie zabito, zanim samolot wpadł do morza. Katastrofa Smoleńska ma swoją specyfikę. Jest czymś niespotykanym w dziejach, przynajmniej w warunkach pokoju.
Jedyną teorią układającą się w logiczną całość jest teoria zamachu. Głosiłem to jeszcze przed sprawą trotylu. Nigdy nie powiedziałem, że zamachu dokonały polskie władze. Kiedyś wyjaśni się wszystko, co działo się przed, w czasie i po katastrofie Smoleńskiej. Tuż po niej pan Sikorski poinformował mnie, że wszyscy zginęli, pomimo że nie można było tego jeszcze stwierdzić, 10 minut później pojawiła się informacja, że winni byli piloci. Wyjaśnienie tego wszystkiego to także kwestia naszej godności. Słyszę nieraz, że mogłaby nam grozić wojna z Rosją. A Estonia? To kraj wielkości połowy Warszawy, o jeszcze mniejszym potencjale. Nie powinien istnieć. Powinien ledwie dychać ze strachu przed Rosją. My jesteśmy narodem liczniejszym i silniejszym. Mam nadzieję, że będzie coraz mniej tych, którzy będą się odwoływali do: panikarstwa, tchórzostwa i głupoty.