Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ORiN z Międzyborza po raz drugi na wycieczce w Ustce

Dawid Samulski

Ustka, nazywana „Perłą Bałtyku” i letnią stolicą Polski, po raz drugi, w dniach 2-8 września, gościła członków Międzyborskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych „Odnaleźć Radość i Nadzieję”.

Zarząd stowarzyszenia z prezes Ewą Hazubską ponownie zorganizował tygodniowy pobyt dla swoich podopiecznych, ponieważ Ustka, oprócz czterech żywiołów: woda (morze), ziemia (plaże), ogień (słońce) i powietrze (bryza), oferuje wiele atrakcji.

Nasza czterdziestoosobowa grupa została zakwaterowana w ośrodku wypoczynkowym „Energetyk”, położonym na terenie lasu sosnowego w strefie jodu 100 m od morza i 200m od centrum Ustki. Znaleźliśmy tu wszystko, czego oczekuje turysta: czyste morze, rozległe i piaszczyste plaże, malownicze wydmy, niespotykane klify, porośnięte lasami bukowymi i mieszanymi oraz wyjątkowy mikroklimat z dużą zawartością soli i jodu. Półtorakilometrowa promenada zachęcała do długich spacerów. Wielu uczestników przysiadało na ławeczce z odlaną w brązie postacią popularnej aktorki Ireny Kwiatkowskiej, by zrobić zdjęcie do rodzinnego albumu. Spacerując po parku, nieopodal promenady, można było podziwiać pomnik Fryderyka Chopina autorstwa Ludwiki Kraskowskiej- Nitschowej, odlaną w brązie rzeźbę, przedstawiającą nagiego, śmiertelnie rannego mężczyznę, trzymającego w lewej ręce tarczę z herbem Ustki. „Umierający Wojownik” upamiętnia poległych w I wojnie światowej. W Ustce zobaczyliśmy również wyjątkową, ulicę, ozdobioną barwnymi malowidłami. Nieopodal ratusza zwraca uwagę przepiękny mural przedstawiający morze oraz wiersz Czesława Miłosza „Dar”.

Oczywiście nie samym słońcem i plażą żyliśmy. Smażalnie ryb, pizzerie, bary, kawiarnie lodziarnie i ciastkarnie zachęcały swoimi kuszącymi daniami i deserami, skutecznie pustosząc nasze portfele. Podobnie jak w poprzednim roku, po śniadaniu niemal wszyscy korzystali z zabiegów rehabilitacyjnych. Każdy po konsultacji z lekarzem w zależności od schorzenia miał codziennie dwa zabiegi. Kierownictwo ośrodka oferowało ciekawe spędzenie czasu po kolacji. Była więc dyskoteka, wieczór z piosenkami Czerwonych Gitar, wirtualna podróż i spacer w realu po Ustce, wieczór marynarski i wspólne śpiewanie piosenek szantowych. Nie zabrakło też codziennej gimnastyki i wspólnego grillowania.

To był bardzo udany wyjazd. Wszyscy byli w znakomitym nastroju. Aktywnie spędzony wspólny czas wpłynął na dobre samopoczucie a uzdrawiający klimat, przesycony jodem, wpłynął kojąco na nasze ciała i duszę. Niektórzy przed wyjazdem udali się na molo, by dotknąć piersi usteckiej syrenki, ponieważ fama głosi, że ten magiczny dotyk pozwoli zachować zdrowie i ponownie wrócić do tego urokliwego miasteczka. Należy dodać, że jedna z naszych uczestniczek wzięła udział w Narodowym Czytaniu „Przedwiośnia - Stefana Żeromskiego”, które odbyło się w Herbaciarni przy ul. Marynarki Polskiej. Na pamiątkę otrzymała stosowną pieczątkę wraz z czytanym fragmentem powieści.

Uczestnicy wyjazdu składają podziękowanie zarządowi stowarzyszenia za zorganizowanie pobytu nad morzem, zastępcy dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Oleśnicy Stanisławowi Pytlowi i kierowcy Andrzejowi Grai za bezpieczną podróż.

Teresa Ossolińska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto