18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na dobry bigos trzeba poświęcić sporo czasu

Krzysztof Kucharski
Bigos dolnośląski - już na sam jego widok cieknie ślinka
Bigos dolnośląski - już na sam jego widok cieknie ślinka
Przed świętami zabrałem się za robienie bigosu. Gdy rozglądałem się za kapustą kiszoną, wpadła mi w oko paczkowana "Kapusta kwaszona ślężańska". Ani chwili się nie wahałem.

Przed świętami zabrałem się za robienie bigosu. Gdy rozglądałem się za kapustą kiszoną, wpadła mi w oko paczkowana "Kapusta kwaszona ślężańska". Ani chwili się nie wahałem.

Pewnie nie wszyscy wiedzą, ale w lipcu ubiegłego roku właśnie ta kapusta spod starosłowiańskiej góry Ślęży została wpisana na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych w towarzystwie kwaszonych ogórków ślężańskich. Autorami tych przysmaków są Magdalena i Radosław Góreccy, którzy w Maniowie Wielkim prowadzą gospodarstwo "Gór-Pak".

To jest już szósta kiszona kapusta wpisana na ministerialną listę. Z tej listy można się ubiegać o przyznanie unijnego certyfikatu. Pierwsza znalazła uznanie u ministerialnych ekspertów od produktów regionalnych "Kapusta kwaszona kraśnicka" ze wsi Rzeczyca Ziemiańska w województwie lubelskim. Wpisana na listę została w styczniu 2006 roku.

Druga w kolejności w tym samym roku na listę trafiła "Kwaszona kapusta charsznicka" z województwa małopolskiego. Kiszą ją według tej samej receptury kapustnicy w aż 18 gminach. Kiedyś podbiła podniebienia Rosjan, Czechów i Niemców z NRD, a dwa złote medale zdobyła na światowej wystawie w Londynie. Krakowski dziennikarz, Brunon Rajca, w książce "Niedaleko od Miechowa" tak napisał: "Charsznica jest wsią. Nie spotkasz nigdzie w kraju lepszych specjalistów od kwaszenia kapusty, którzy próbują - przez Spółdzielnię Ogrodniczą - zdobywać ponoć zagraniczne rynki...".

Po sąsiedzku od północy, w województwie lubuskim, a dokładnie we wsi Wielkie Lipki chwalą się "Kapustą kwaszoną nadnotecką". Do kiszenia używają odmiany białej kapusty "Kamienna głowa", ale o jej smaku decyduje głównie mikroklimat Doliny Noteci.

W województwie podlaskim najlepsza jest "Kruszewska kapusta kiszona", nawiązująca do staropolskich tradycji kresowych. Można ją jeść już po trzech dniach kiszenia. "Kapusta kiszona z Bobrowy" jest chlubą województwa opolskiego. Jest najpikantniejsza z tych sześciu kiszonek i ma wyraźny kminkowy cień w smaku.

Tę elitarną listę zamyka kapuściany lider z województwa zachodniopomorskiego "Kapusta kiszona z beczki", która trafiła do tego spisu tuż przed kapustą spod Ślęży. Kisi się ją tylko z dodatkiem soli.
Gdyby komuś udało się kupić wszystkie elitarne kiszone kapusty, mógłby się przekonać, jak różnią się smakiem. Rzeczywiście, zasługują na miano najlepszych z najlepszych.

Zastosowanie mają, jak wiedzą wszystkie panie domu, bardzo wszechstronne - można z nich robić surówki, dusić z różnymi dodatkami i budować na nich smak bigosu. Nie będę się chwalił, ale mój bigos na kwaszonej ślężańskiej udał się bardzo. Ma dwie wady - nie jest taki tani i trzeba mu poświęcić sporo czasu.

MÓJ BIGOS DOLNOŚLĄSKI

* 1 kg białej kapusty
* 800 g kapusty kwaszonej ślężańskiej
* 400 g winnych jabłek
* 300 g mięsa wieprzowego bez kości
* 300 g mięsa z dziczyzny bez kości
* 300 g dobrej kiełbasy
* 100 g suszonych grzybów
* 8 kurzych skrzydełek
* 4 łyżki koncentratu pomidorowego
* 3 cebule
* 3 duże jabłka winne
* 2 łyżki masła
* 2 łyżki dobrego oleju
* 1 butelka czerwonego wytrawnego wina
* sól, pieprz, cukier i majeranek do smaku

Z kapusty kiszonej odciskamy sok do naczynia i kapustę rozdrabniamy, krojąc na mniejsze kawałki. Posiekane cebule szklimy na maśle w rondlu, dodajemy kapustę, podlewamy trochę sokiem z kapusty i dusimy na półtwardo. Białą kapustę siekamy na niewielkie kawałki, lekko solimy i dusimy w drugim garnku z odrobiną wody do miękkości. W razie potrzeby w jednym i w drugim garnku uzupełniamy płyny, by nie przypalić kapusty.

Mięso wieprzowe i z dziczyzny kroimy w kostkę, podsmażamy na oleju, podlewamy wodą, dusimy na małym ogniu do miękkości. W dużym garnku łączymy podduszone kapusty, mięso i mieszamy. Przecier pomidorowy rozcieńczamy szklanką wina i wlewamy do garnka.

Dalej dusimy na małym ogniu i taki już on będzie do końca gotowania. Po godzinie dodajemy pokrojoną w kostkę kiełbasę. Dalej dusimy. Suszone grzyby zalewany ciepłą wodą i odstawiamy. Dodamy je następnego dnia. Kiedy gar z kapustą przestygnie, wystawiamy go na mróz albo wsadzamy do zamrażarki.

Następnego dnia odsączone grzyby kroimy na mniejsze kawałki. Wodę po grzybach zostawiamy do podlewania bigosu. Do gara z kapustą i mięsem, postawionym na małym ogniu, dodajemy grzyby i pokrojone na kawałki jabłka. Mieszamy i dusimy przynajmniej przez trzy godziny, podlewając wodą po grzybach. Przykrywamy i co jakiś czas mieszamy pilnując, by bigos się nie przypalił. Wieczorem wystawiamy gar na mróz i jeśli temperatura jest poniżej zera, nie zaglądamy do niego przez dwa-trzy dni.

Piątego dnia po odmrożeniu gara stawiamy go na małym ogniu i wrzucamy umyte i sprawione skrzydełka. Po dwóch godzinach wyciągamy jedno skrzydełko i sprawdzamy, czy mięso odchodzi od kości. Jeśli tak, wyjmujemy pozostałe skrzydełka, luzujemy z kości. Mięso kroimy na mniejsze kawałki, dorzucamy do gara, mieszamy i podlewamy szklanką wina. Po trzech, czterech godzinach zdejmujemy gar z gazu, kiedy ostygnie, wystawiamy wieczorem na mróz.

Po dwóch następnych dniach ogrzewamy bigos, doprawiamy do smaku i zostawiamy na małym ogniu na kilka godzin, stale mieszając, żeby broń Boże nie przypalić. Podlewamy winem albo przegotowaną wodą. Po raz ostatni wystawiamy gar na mróz, a następnego dnia możemy już częstować gości.

Sądzę, że już samym czytaniem bardzo się wszyscy zmęczyli, toteż od razu chcę zaproponować coś lżejszego i łatwiejszego w przygotowaniu z tej samej kiszonej kapusty.

Na chwilę chcę wrócić jeszcze do bigosu, który nigdy nie był sztandarowym daniem śląskiej czy też dolnośląskiej kuchni. Serwowano go w znacznie skromniejszej formie w zajazdach i knajpach gorszej kategorii.

Zerkając w stare receptury, łatwo wydedukować, że najczęściej była to pokrojona na mniejsze kawałki kiełbasa z kapustą, która także w całości duszona w kapuście cieszyła się dużym powodzeniem. Kiedyś przepis na taką kapustę przywoływałem na tych łamach, ale znalazłem trochę inny. Najpierw jednak obiecałem coś lekkiego...

SURÓWKA Z CEBULĄ I JABŁKIEM

* 500 g kiszonej kapusty
* 1 duża cebula
* 1 duże jabłko
* 1 łyżeczka świeżo zmielonego czarnego pieprzu
* 1 łyżka dobrej oliwy
* cukier do smaku
* natka pietruszki

Kapustę pokroić na mniejsze kawałki, wymieszać z drobno posiekaną cebulą i startym na dużych oczkach jabłkiem, doprawić, wymieszać i skropić oliwą. Wyłożyć do salaterki, dodać cukru, pieprzu, wyłożyć na półmisek i skropić olejem. Udekorować posiekaną natką pietruszki.

Kapusta na Śląsku, kiedy jeszcze nie dzielił się na Dolny i Górny, dominowała, zwłaszcza na stołach biedaków. To oni odkryli, że dzięki kiszeniu można z niej robić zapasy. W wielu zagrodach kiszono całe głowy kapusty. Nie wiem, czy ktoś z Państwa próbował liści takiej kiszonej w całości.

Najsmaczniejszy był głąb, o który wszyscy domownicy się bili. Przeważnie dostawał ten przysmak najmłodszy. Kiszono też jabłka, grzyby i buraki. Przy każdej zagrodzie był ogródek z kapustą nazywany kapustnikiem. W książce "Pożywienie ludności wiejskiej na Śląsku" Zofii Szromki-Rysowej wydanej we Wrocławiu w roku 1978 możemy przeczytać, że "kapusta kiszona była jedną z podstawowych potraw chłopskich, zwano ją «dębową przyciesią» (…) pojawiła się codziennie jako potrawa pierwsza, podstawowa".

Jadano ją pod różnymi postaciami, na ciepło często pomieszaną z grochem. W finale miała jednak być....

KAPUSTA Z KIEŁBASĄ
* 4 pęta wiejskich kiełbasek
* 1 główka kapusty
* 1 cebula
* 1 szklanka bulionu grzybowego
* 1 łyżeczka zmielonego kminku
* 1/2 łyżeczki zmielonego pieprzu
* 50 ml octu winnego
* 50 g masła

Kapustę drobno poszatkować, cebulę pokroić w plastry. W dużym rondlu roztopić masło i zeszklić na nim cebulę. Kiełbasę pokroić w grube plastry i wrzucić do rondla. Zmniejszyć ogień, wrzucić poszatkowaną kapustę, podlać bulionem, dodać wszystkie przyprawy, wymieszać dokładnie i dusić pod przykryciem. Kiedy kapusta będzie miękka, danie jest gotowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto