Medal za uratowanie życia

Czternastolatka latem tego roku uratowała nad jeziorem tonącego mężczyznę. Magda była wtedy na obozie harcerskim w Niesulicach. 20-latek ze Świdnicy pracował na obozowisku. Nie umiał pływać, ale za namową kolegów postanowił skoczyć z pomostu do wody. Zaczął tonąć. Na pomoc skoczyło mu dwóch znajdujących się w tym czasie na pomoście dorosłych mężczyzn, ale ten szybko zaczął opadać na dno i próba wyłowienia go nie powiodła się . - Wtedy pojawiła się Magda, która wbiegając na pomost krzyknęła tylko, w które miejsce ma skoczyć. Bez chwili wahania wskoczyła do wody i wyłowiła nieprzytomnego mężczyznę - opowiada harcmistrz Violetta Sobczak ze świdnickiego hufca ZHP, który wnioskował o przyznanie Magdzie odznaczenia.
Gdy młodzieńca wyciągnięto na brzeg był siny i nie oddychał. Był pod wodą kilka minut. Lekarze podkreślali, że nastolatka uratowała mu życie.
Magda jest córką Katarzyny Czepil, rzeczniczki Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.
- Jestem z niej bardzo dumna – mówi policjantka.
Wczoraj duma rozpierała ją jeszcze bardziej. Prezydent osobiście dziękował jej córce podkreślając, że została wyróżniona za czyn naprawdę niezwykły, jakim jest osobista odwaga i zdolność do ryzyka, podyktowane impulsem serca i potrzebą zareagowania na dramat innego człowieka.
Magda od dziecka pływa, przez kilka lat była zawodniczką świdnickiego Klubu Svida. Teraz chce zdobyć uprawnienia ratownika. O tym co zrobiła mówi krótko i skromnie - Człowiek potrzebował pomocy, więc skoczyłam. To normalne.