Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ludzi woli doceniać, a nie oceniać. Taki jest Andrzej Obiegło

Dawid Samulski
Andrzej Obiegło podczas prac konserwatorskich przy aniołku, którego uratowano przed spaleniem
Andrzej Obiegło podczas prac konserwatorskich przy aniołku, którego uratowano przed spaleniem Fot. Dawid Samulski
Nie lubi być nazywany artystą, ponieważ czuje się rzemieślnikiem. Za lokalnego polityka też się nie uważa. – Jestem samorządowcem, działającym w grupie – skromnie mówi o sobie Andrzej Obiegło, od 30 lat prowadzący w Twardogórze swą pracownię rzeźbiarską, od 1,5 roku szef tamtejszej rady miejskiej.

Potrafi rzeźbić w różnych materiałach, jak na absolwenta szkoły rzemiosł artystycznych przystało, ale najbardziej kocha drewno, które jest dla niego najbardziej wdzięcznym surowcem. – Ma swój zapach, swój nastrój, pięknie pracuje, wymaga też fachowej wiedzy dotyczącej samego przygotowania do obróbki, żeby później efekt końcowy nie pękał i żeby polichromia od niego nie odchodziła – wylicza. – Przy wykonywaniu dużych obiektów najlepsza jest lipa – miękka i łatwo poddająca się obróbce – dodaje.

Dzięki ojcu

Chęć do działania artystycznego i społecznego zaszczepił w nim ojciec, który także rzeźbił, lecz na mniejszą skalę i głównie do pobliskich kościołów, i także był wrażliwy na ludzkie potrzeby. Kiedy tylko mógł bezinteresownie pomóc, nie szczędził swych sił i brał się do roboty. A wykonywał ją zawsze najlepiej, jak tylko potrafił, bez chodzenia na skróty, czyli lekceważenia jakiegokolwiek detalu. We wszystko, czego w życiu się imał, wkładał duszę, sto procent siebie, którą to cechę również przekazał synowi.

Blisko ideału
Dzieła Andrzeja Obiegły można podziwiać w wielu miejscach Polski i Europy. To nie tylko wyrzeźbione figury czy posągi, ale także elementy ozdobne obiektów sakralnych, czy prace renowacyjne w nich wykonane. Ponieważ jest idealistą i najwięcej wymaga od siebie samego, zawsze stara się uzyskać ten wymarzony efekt, co co wcale nie jest takie proste. Najbliższa ideałowi była postać Chrystusa. Naturalnej wielkości, powstawała przez 1,5 miesiąca.
– Kiedy skończyłem pracować nad jego oczami, spojrzałem w nie i jakby do mnie przemówiły – z dumą opowiada o rzeźbie, której wyglądem zachwycają się dziś mieszkańcy regionu monachijskiego.

Cudownie ocalała
Wszystkie pokaźnych rozmiarów rzeźby są wydrążone w środku, żeby później nie pękały, co dla laika może być sporym zaskoczeniem, ale nie dla profesjonalisty, który musi znać właściwości fizyczne i mechaniczne drewna. Prowadząc kilka lat temu prace renowacyjne Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych z miejscowej bazyliki, Andrzej Obiegło zajrzał do wnętrza figury, który, według przekazów, trafił do Twardogóry ze wschodniej Polski, gdzie cudownie ocalał z pożaru.
– W środku znalazłem stare szmaty brudne od wycierania pędzli, w dolnej części nieco opalone. Był to dowód na to, że pomieszczenie, w którym stał posąg, naprawdę musiało kiedyś płonąć – przyznaje.

Jest satysfakcja

Prace Andrzeja Obiegły zdobią między innymi kościółek w pobliskim Grabownie Małym, gdzie jego autorstwa jest ołtarz, oraz Bazylikę Mniejszą w Twardogórze i kościół parafialny w Goszczu, dla których to świątyń wykonał tabernakula. – Jestem wierzący i Kościół od urodzenia był mi bliski – przynosi jedną ze swoich kompozycji w technice ozdobniczej relief intarsia. – Stosowało się ją głównie w XVII wieku, a mi do teraz udaje się jeszcze coś w niej zrobić – palcem wskazuje na gatunki drewna, jakie zastosował. – Tu jest orzech, tam czereśnia, a tę ostrą żółć daje ostrokrzew – wymienia.
– Co takiego się czuje, siedząc na mszy i patrząc na swoje rzeźby? – pytamy ich twórcę, nakładającego w swej pracowni złoto transferowe na figurę aniołka.
– Przywykłem do tego – uśmiecha się Andrzej Obiegło, za chwilę, już na poważnie, przyznając: – Czuję satysfakcję, kiedy widzę, że coś, w co włożyłem cząstkę siebie, cieszy również postronnego obserwatora.

„Bajeczny” czas

Cieszy dorosłego postronnego „obserwatora”, a swego czasu cieszyło też tego małego, albowiem nasz rozmówca miał w swojej rzeźbiarskiej karierze iście „bajeczny” okres życia, kiedy to przez prawie 10 lat wymyślał zabawki do Kinder Niespodzianek. – Wykonałem tych wzorów naprawdę dużo, więc potem nie raz trafiałem na jajka z gotowymi modelami lub elemencikami do złożenia, które wcześniej zrodziły się w mojej głowie – pokazuje kilkadziesiąt plastikowych detali.

Oczko w głowie
– Co człowiek o tak łagodnym usposobieniu i takiej wrażliwości robi w lokalnej polityce? Przecież tu trzeba mieć skórę grubą jak nosorożec? – prowokujemy 53-latka z ul. Asnyka.
– Nie uważam się za polityka – powtarza jak mantrę. – Jestem samorządowcem. W dodatku takim, który nie działa w pojedynkę, lecz w grupie ludzi z Gospodarnych Plus.
Osiągnięciami dla swej małej ojczyzny nie lubi się chwalić, ale jest jedno, które uważa za swoje oczko w głowie. To remont zespołu pałacowo-parkowego w Goszczu. – Oczywiście nad tym, aby doszło do realizacji tej mojej inicjatywy, musiał potem pracować cały sztab zgranych ludzi, ale najważniejsze, że inwestycja doszła w końcu do skutku – nie kryje zadowolenia.

Przyzwyczaili się
– Jak wygląda zdenerwowany Andrzej Obiegło? – po raz kolejny próbujemy sprowokować szefa twardogórskiej rady. – Tylko ode mnie zależy, co wydobędę ze swego wnętrza i czym obdaruję ludzi wokół. Faktycznie, w furię nigdy nie wpadam, ale podczas obrad wielokrotnie dawałem wyraz temu, co leży mi na sercu – wraca pamięcią i precyzuje: – Wielu mieszkańców naszej gminy nie zauważa i nie docenia inwestycji, które powstają. Są dla nich czymś normalnym, ponieważ przyzwyczaili się już do tego, że corocznie jest odbieranych kilkanaście wyremontowanych ulic, jakieś boisko, rondo czy hala – ubolewa. Nie ma wątpliwości, że za każdą wykonaną pracę człowiek powinien być doceniony, bo to daje impuls do dalszego działania. – Z doświadczenia wiem, ile czasu, nerwów i stresów kosztuje choćby najmniejszy sukces.
Andrzej Obiegło z zasady nie ocenia ludzi, nie krytykuje, ponieważ, jak mówi, nikt mu nie dał takiego prawa, a po drugie - przynosi to wiele zła. – Wolę ich doceniać, szanować wraz ze wszystkimi słabościami, a nie traktować wyłącznie jak swój elektorat – zwierza się.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto