Sądząc po jego pierwszych recenzjach – zarówno prasowych, jak i blogowych – postać Katrine Wraa, profilerki kryminalnej, rozwikłującej sprawę zabójstwa z oczywistymi, zdawałoby się, poszlakami i motywem, przypadła polskim miłośnikom kryminałów do gustu. Øbro i Tornbjerg w „Krzyku pod wodą” dzięki sprawnej narracji umiejętnie dawkują napięcie i wciągają czytelnika w mrocznie, stopniowo odsłaniane tajemnice głównych bohaterów i podejrzanych. Ale w tej powieści jest coś jeszcze: narracja równoległa, zupełnie niezależna od rozwoju głównego wątku powieści.
Stanowią ją dziwne obrazy z przeszłości, obrazy pełne cierpienia i bólu, które pojawiają się jak krótkie, przerywnikowe ujęcia, rozsypane sceny, fragmenty przejmujących zdarzeń i sytuacji. Czy czytelnik poskłada je, jak elementy układanki, w jedną całość i wpadnie na to, jaki jest związek tych pozornie oderwanych od głównego nurtu akcji obrazów ze śledztwem Katrine Wraa? Czy uda mu się wpaść na to, kto zabił, wcześniej niż zdradzą to autorzy powieści? Zapraszamy do lektury kolejnych fragmentów powieści „Krzyk pod wodą”, które można również wysłuchać w znakomitej interpretacji Marii Paklunis.
Fragment 1
Fragment 2
Fragment 3
Fragment 4
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?