Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Józef Gręda twierdzi, że wyleczył się z maratonów. Czy aby na pewno?

Dawid Samulski

13. Memoriał Barbary Szlachetki odbył się 1 maja w Jelczu-Laskowicach. W ramach tej imprezy zostały rozegrane trzy dystanse. To 17. Maraton, 3. Półmaraton i 14. Bieg na 10 km.

Najdłuższy dystans 42 km 195 m najszybciej pokonał Paweł Kosek (02.38.44), drugi był Jakub Gorzelańczyk (02.47.51), a trzeci Łukasz Dziądziak (02.50.33). Wśród kobiet triumfowała Joanna Lorenc (03.17.07), przed Małgorzatą Gębką (03.34.53) i Sandrą Budziszewską (03.36.26). Bieg ukończyło 146 biegaczy. Wśród nich był sycowianin Józef Gręda, który powoli zbliża się do swego setnego maratonu. W Jelczu-Laskowicach zajął 131 miejsce z czasem 04.51.20, ale w swojej kategorii wiekowej M70 był już poza konkurencją. – Zapisało się nas trzech, ale jeden zamienił dystans na 10 km, a drugi przeszedł na nordic walking – uśmiecha się pan Józef, którego, jak widać, rywale się przestraszyli. I tym razem nie obyło się bez kłopotów zdrowotnych, ponieważ przez całą trasę nasz biegacz walczył z bólem ścięgna w podudziu. Tak bardzo dawało mu się we znaki, że już po 500 m musiał zwolnić i na półobrotach kontynuować bieg. Grzejące słońce też nie było jego sprzymierzeńcem. – Na razie jestem wyleczony z maratonów – przyznaje, przygotowując się do dychy w Bartkowie, w najbliższą niedzielę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto