Internauta pisze: Dziś zauważyłem we Wrocławiu wielki fenomen. Straż miejska Wrocławia karze właścicieli psów mandatami, gdy Ci nie posprzątają po swoich pupilach. Zaczynając od małych yorków do dużych dogów. Mandaty nie są małe, a złośliwość straży miejskiej jest wielka. Ale co tam. Dziś [czwartek, przyp. red.] kiedy jechałem przez skrzyżowanie przy moście Milenijnym, zobaczyłem jak duży koń straży miejskiej zrobił wielkkkkaaaa kupę na przejściu dla pieszych. Strażak popatrzył i odjechał. Zgroza - informuje czytelnik i dodoaje: "Może jakiś mandat dla straży miejskiej. Jest teraz Euro mamy gości z różnych krajów a tu KUPA NA ŚRODKU PASÓW. WSTYD."
Rzecznik wrocławskiej Straży Miejskiej - Sławomir Chełchowski, zaprzecza, że to koń wrocławskich strażników zostawił po sobie bałagan przy moście Milenijnym. Zapewnia też, że strażników nie było w czwartek w tym miejscu.
Czyj koń więc nabrudził? Na razie nie wiadomo.
Zobacz też:
Wrocławianin handlował spirytusem
Pijana bezdomna okradała biletomat
**
**
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?