Oleśnica: Skąd te podwyżki?

Nasz Czytelnik Jan Pawelczyk jest oburzony. W połowie grudnia wspólnota mieszkaniowa z ul. ks. Sudoła 40, której jest członkiem, otrzymała pismo ze Starostwa Powiatowego w Oleśnicy. – W jednym wypowiedziano nam dotychczasowe opłaty za grunt oddany w użytkowanie wieczyste – mówi. –W drugim podniesiono stawki o 450 procent. To nie do pomyślenia – denerwuje się.
Sprawa rozpoczęła się 14 grudnia. Taką datę nosi wypowiedzenie opłat współużytkowania wieczystego nieruchomości gruntowej Skarbu Państwa położonej przy ul. Sudoła. Na niej stoi blok, w którym mieszka nasz Czytelnik. Dawniej należał on do kolei, kilka lat temu został przejęty przez Skarb Państwa. W piśmie z grudnia poinformowano lokatorów, że dotychczasową stawkę – 83 zł – zastąpiono nową. W wysokości 354 zł. Skąd taka różnica i dlaczego stawki w ogóle zostały zmienione? – Może powiat łata w ten sposób swój budżet – denerwuje się pan Jan. – Wiem, że podobne problemy ma także wiele wspólnot w innych częściach miasta. Tych, którym nowe stawki naliczył powiat. I ja bym zrozumiał, że może być jakaś podwyżka, ale żeby aż tak wysoka.
W Starostwie Powiatowym w Oleśnicy tą sprawą zajmuje się Wiktoria Wróblewska, zastępca naczelnika Wydziału Geodezji i Gospodarki Nieruchomościami. – Zmiana stawek to na pewno nie nasz wymysł, czy próba powiększenia budżetu powiatu, co sugerują w rozmowach z nami niektórzy mieszkańcy – mówi pani naczelnik. – My działamy zgodnie z przepisami ustawy. Konieczne było ponowne wycenienie nieruchomości należących na Skarbu Państwa, a leżących między innymi na terenie Oleśnicy. Wcześniej takie wyceny były wykonywane kilka lat temu, dlatego teraz różnice w opłatach są duże. Gdyby wyceny były wykonywane częściej opłaty wzrastałyby stopniowe.
Urzędniczka odnosi się także do sprawy wpływu tych opłat do budżetu powiatu.
– Nic bardziej mylnego – mówi. – Te działania prowadzimy jako zadanie zlecone nam przez administrację rządową, tak więc cała kwota wpływa do budżetu wojewody, nie do naszego, powiatowego.
Naczelniczka przyznaje, że na jej biurko już trafiło kilka odwołań w sprawie naliczania opłat za użytkowanie wieczyste. – Każda z odwołujących się od naszych decyzji osób czy wspólnot otrzyma od nas wykładnię, na podstawie której nadzieliliśmy stawki obowiązujące od tego roku – mówi w rozmowie z nami Wiktoria Wróblewska.