Podczas tegorocznej edycji programu „Dziecięca Eskorta McDonald’s” piłkarzy na boiska wyprowadzi w sumie ponad 220 dzieci z całej Polski. Kolejna grupa młodych fanów futbolu towarzyszyła piłkarzom 10 czerwca w Poznaniu na meczu Chorwacja – Irlandia. Wśród nich znaleźli się Jagoda Balwierz z Kamieńca Wrocławskiego, Ala Witan z Radwanic oraz Marcin Barton z Bielan Wrocławskich.
Dziesięcioletnia Jagoda jest wyjątkowo wysportowaną dziewczynką. Bardzo dobrze gra w piłkę, co udowodniła podczas eliminacji do Dziecięcej Eskorty McDonald’s, ale również gra w tenisa i pływa. Jak tylko się dowiedziała, że będzie towarzyszyła zawodnikom Chorwacji i Irlandii, zaczęła się dokładnie przygotowywać, czytając nie tylko nt. drużyn i jej zawodników, ale również sportu w obu krajach.
Na Jagodzie ogromne wrażenie zrobiła dotychczasowa kariera Luki Modrićia, pomocnika chorwackiej drużyny. Miała więc nadzieję, że to właśnie jego będzie eskortowała. Jakież było jej zdziwienie, gdy w tunelu prowadzącym na murawę Poznańskiego Stadionu rękę wyciągnął… właśnie Luka Modrić”. „Nie mogłam w to uwierzyć, myślałam, że to mi się śni. Jeszcze kilka dni wcześniej mówiłam sobie: jeśli Chorwacja, to tylko Luka Modrić – i proszę, marzenia się spełniają” – mówi dziesięciolatka z Kamieńca Wrocławskiego.
ZOBACZ: TU BĘDĄ MIESZKAĆ PIŁKARZE REPREZENTACJI POLSKI (ZDJĘCIA)
Dziewięcioletnia Ala również czynnie uprawia sport – biega, jeździ na rowerze, świetnie pływa, gra w koszykówkę i oczywiście kibicuje polskim piłkarzom. Niejednokrotnie sama miała okazję zmierzyć się z innymi dziećmi podczas różnych zawodów, ale bardzo chciała zobaczyć na żywo naprawdę dużą imprezę sportową. Udało się z Dziecięcą Eskortą McDonald’s – Ala wyprowadzała na murawę Richarda Dunne – irlandzkiego obrońcę.
„Poznański Stadion zrobił na mnie ogromne wrażenie. Było super! Bardzo mi się podobał ten doping, że było tak głośno, wszyscy śpiewali, kibicowali. No i fajne dostaliśmy stroje – następnego dnia nawet w nim do szkoły poszłam, wszystkie dzieci mi zazdrościły” – mówi podekscytowana Ala. Tylko jak sama przyznaje, ma teraz dylemat. „Wcześniej chciałam biegać, a teraz już nie wiem – w stroju piłkarskim też się świetnie czuję” – mówi dziewięciolatka.
Ośmioletni Marcin dylematu nie ma: na pewno chce zostać piłkarzem, dlatego od wielu lat nie tylko kibicuje swojej ukochanej FC Barcelonie, lecz również aktywnie trenuje w klubie Śląsk Wrocław. Wiadomość o tym, że będzie jednym z dzieci, które wyprowadzą piłkarzy podczas UEFA EURO 2012™ była więc dla niego spełnieniem marzeń.
Marcin wyszedł na boisko 10 czerwca przed meczem Chorwacja – Irlandia. Jego „podopiecznym” był Ivan Strinić, obrońca chorwackiej reprezentacji. „Nie zapomnę tego do końca życia, choć nie ukrywam, że trochę się denerwowałem.
Czytaj również: Smuda zecydował. Zagra Tytoń
Spektakularna oprawa meczu Polska - Czechy
W sobotę strefa kibica będzie większa
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?