10 listopada 2012 roku na ulicy Skwierzyńskiej, w pobliżu skrzyżowania z ulicą Zaporoską, około godz. 17.30 samochód potrącił kobietę. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Kobieta, mimo 30-minutowej reanimacji, zmarła na miejscu.
Od soboty policja szukała sprawcy wypadku. Świadkowie zdarzenia zapamiętali jedynie, że samochód był granatowy. Zeznawali również, że kierowca, gdy uciekał, wjechał na krawężnik i zostawił na miejscu kawałek kołpaka. Kierowca uciekł w kierunku ul. Nasypowej. Pozostałe zeznania się różniły. Nikt nie potrafił określić marki samochodu.
Przez całą noc z soboty na niedzielę funkcjonariusze bezskutecznie szukali auta z rozbitym przodem. W środę otrzymali informację, że na ul. Paczkowskiej, niedaleko skrzyżowania z ul. Prudnicką, stoi samochód odpowiadający opisowi. Stał tam granatowy hyundai z rozbitą przednią szybą, uszkodzonym zderzakiem i połamanym kołpakiem.
Policjanci zatrzymali 50-letniego wrocławianina, który najprawdopodobniej był sprawcą wypadku.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta została potrącona, gdy prawie schodziła już z pasów. Kierowca hyundaia twierdzi, że nagle wtargnęła na jezdnię. Na pytanie dlaczego uciekł, przekonuje, że nie wiedział co robić i wpadł w panikę.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
