– Od dwóch tygodni jestem kierownikiem Departamentu Obsługi Poinwestycyjnej – mówi. Wyjaśnia, że złożył w strefie dokumenty i został przyjęty.
– Mam wykształcenie, umiejętności i duże doświadczenie – tłumaczy Kubacki, który jest też szefem powiatowych struktur PSL we Wrocławiu. Zapewnia, że przynależność polityczna, nie ma jednak nic wspólnego z podjętą przez niego pracą. W związku z pełnioną funkcją będzie teraz częstym gościem w Wałbrzychu, ale przeprowadzać się tu, przynajmniej na razie nie zamierza. – To nie takie proste. Mam żonę i dwie córeczki. Musielibyśmy przenieść się całą rodziną – mówi. Wstaje teraz codziennie o piątej rano, żeby zdążyć na czas do pracy. Będzie odpowiadał za obsługę firm funkcjonujących już w strefie. Jest przekonany, że może dobrze wywiązywać się z obowiązków w nowym miejscu pracy. Między innymi dlatego, że zna mentalność Japończyków i Koreańczyków. – Kiedy uprawiałem sport, wiele razy byłem w Japonii, na długi obozach. Znam sporo zwrotów po Japońsku – opowiada Rafał Kubacki. Dodaje, że będzie też często odwiedzał instytucje w Wałbrzychu. – Myślę, że będzie dobrze, bo przyjmują mnie tu sympatycznie. Nie da się ukryć, że kojarzą ze sportu czy roli w filmie Quo Vadis.
Tekst ukazał się w Panoramie Wałbrzyskiej 12 czerwca 2012
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?