Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szef fundacji z Nowej Rudy ma długi za wakacje

Natalia Wellmann
Sprawdź organizatora kolonii twojego dziecka, żeby wakacje nie okazały się tragedią
Sprawdź organizatora kolonii twojego dziecka, żeby wakacje nie okazały się tragedią grzegorz mehring
O tym, że Fundacja Ratujmy Uśmiech Dziecka z Nowej Rudy po raz kolejny chce zorganizować kolonię dla najbiedniejszych dzieci, poinformował sam prezes. Stanisław Kołacki rozsyła bowiem do firm prośby o finansowe wsparcie. 35 osób, w tym dwoje opiekunów, w lipcu ma wyjechać nad morze, a konkretnie do Sarbinowa. Koszt dwutygodniowego pobytu pod namiotami to prawie 28 tysięcy złotych.

"Chcemy, aby dzieci doznały nowych wrażeń i przygód" - czytamy w liście, który trafił też do potencjalnych sponsorów. Rzeczywiście, prezes Kołacki serwuje dzieciom przygody. Szkopuł w tym, że zamienia ich wymarzone wakacje w koszmar, a tragedia wisi w powietrzu. W 2007 roku na przykład zabrał do Świnoujścia 120 dzieci z biednych noworudzkich rodzin. Do tej pory nie zapłacił za ich dwutygodniowy pobyt.

- Straciliśmy w ten sposób 30 tysięcy złotych. Długo próbowaliśmy odzyskać pieniądze, wynajęliśmy firmę windykacyjną, ale okazało się, że pan Kołacki jest niewypłacalny - mówi Kamila Nowicka, córka właścicieli gospodarstwa agroturystycznego Wyspa Skarbów w Świnoujściu. Co więcej, na koniec wiózł nieświadome niczego dzieci przez całą Polskę pociągiem na gapę, bo nie miał pieniędzy na bilety. Konduktorzy ukarali szefa fundacji mandatem w wysokości 20 tys. zł.

Rok później Stanisław Kołacki zorganizował kolejny wyjazd. Zapewniał, że tym razem wszystko będzie zorganizowane perfect. Ale i tym razem zafundował dzieciom dzikie wczasy. Po kilku dniach pobytu w Łazach interweniowała policja i pracownicy zachodniopomorskiego kuratorium oświaty. Powód? Wiele nieprawidłowości. Dzieci przebywały w nieodpowiednich warunkach, nie miały wykupionego ubezpieczenia, opiekowali się nimi ludzie bez wymaganych kwalifikacji, a kucharki nie miały kart zdrowia. Efekt był taki, że podopieczni musieli szybko spakować plecaki i wrócić do domów.

Tegoroczne wakacje też zapowiadają się pechowo. Kołacki organizuje wyjazd dzieci, mimo że nie ma na to pieniędzy. Wprawdzie puka do drzwi sponsorów, pokazując umowę z Centrum Rehabilitacji i Wypoczynku Bryza w Sarbinowie, w którym mają odpoczywać dzieci, ale - jak sprawdziliśmy - dokument już dawno jest nieaktualny.

- Mimo wielu naszych ponagleń, pan Kołacki nie wpłacił zaliczki. Tym samym nie dotrzymał warunków i umowa jest nieważna - mówi Zofia Starybrat, szefowa ośrodka. Mimo to prezes fundacji kompletuje kolonijną grupę.

- Uzbieramy pieniądze, to będzie udany wyjazd - zapowiada. I mimo że w Nowej Rudzie wzbudza sporo kontrowersji, udaje mu się znaleźć chętnych. Powód?
- Pieniądze. Za kilkudniowy pobyt dziecka nad morzem rodzice nic nie płacą, a gdy do tego są jeszcze rodziną patologiczną, to chętnie oddadzą dziecko, by mieć trochę świętego spokoju - mówi jeden z mieszkańców (dane do wiadomości redakcji).

Stanisław Kołacki nie ma żadnego przygotowania pedagogicznego, by opiekować się dziećmi. Co więcej, w ubiegłym roku mieszkańcy Nowej Rudy z przerażeniem obserwowali, jak chory na gruźlicę Kołacki spacerował z dziećmi. Jak mówi, ze szpitala w Sokołowsku wypisał się na własne żądanie, bo czuł się dobrze.
- Te dzieci bardzo go lubią. Dla wielu jest jak starszy brat. Ale przy takim braku odpowiedzialności tragedia jest tylko kwestią czasu - twierdzi nasz rozmówca.

Kuratorium przyjrzy się fundacji z Nowej Rudy
Zgodnie z prawem fundacje nie mogą być kontrolowane przez urzędy miejskie, starostwa ani urzędy wojewódzkie. Muszą jedynie raz w roku składać sprawozdanie z działalności w Ministerstwie Finansów. Na szczęście wyjazdy dzieci na wypoczynek podlegają kontrolom prowadzonym przez kuratoria oświaty.
- Możemy interweniować, jeśli otrzymamy zgłoszenie, że pobyt dzieci jest źle zorganizowany. Wcześniej nie możemy nic zrobić - wyjaśnia Jolanta Mokrzycka z dolnośląskiego kuratorium i zapowiada, że działalność noworudzkiej fundacji weźmie pod lupę. WEN

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto