Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spór o budowę obwodnicy Karpacza

Rafał Święcki
Ulica Parkowa w Karpaczu. Tędy ma biec obwodnica miasta
Ulica Parkowa w Karpaczu. Tędy ma biec obwodnica miasta Fot. Rafał Święcki
W Karpaczu oddalono widmo referendum, które mogło uniemożliwić budowę miejskiej obwodnicy za ponad 22 mln zł. Komisja oceniająca procedurę przygotowań do głosowania znalazła w niej szereg błędów.

Rada miejska w Karpaczu, przyjętą wczoraj uchwałą, odrzuciła wiosek mieszkańców w sprawie referendum. Jego inicjatorzy zapowiadają, że nie złożą broni. Chcą, by wnioskowi przyjrzał się sąd administracyjny.

By zorganizować referendum w Karpaczu, trzeba było zebrać 422 podpisy uprawnionych do głosowania mieszkańców. Pod wnioskiem podpisały się 504 osoby. Oceniająca go komisja uznała jednak, że 96 wpisów jest nieważnych. Za uchybienia uznano: niezbyt wyraźnie zapisane imiona i nazwiska, niepełny adres, błędy w numerze PESEL lub brak wpisu mieszkańca do rejestru wyborców. Za prawidłowe uznano 408 wpisów. Inicjatorom głosowania zabrakło więc poparcia 14 osób.
Uznano też, że niewłaściwie poinformowano mieszkańców o zamiarze przeprowadzenia referendum. Informacje ukazały się na portalach internetowych, przekazywano je także indywidualnie poszczególnym mieszkańcom. Zabrakło jednak ogłoszeń na tablicach informacyjnych w urzędzie.

W ocenie wynajętych przez urząd miejski prawników, pytanie, które zamierzano postawić w referendum, sformułowano w błędny sposób. Brzmi ono "Czy Pan/Pani jest za budową ulicy Parkowej za kwotę 22 218 337,71 zł wraz z budową ekranów akustycznych wzdłuż ulicy Parkowej?".

Kancelaria prawna uznała, że można się w nim dopatrzyć próby zanegowania wartości umowy zawartej ze zwycięzcą przetargu - firmą Skanska. Mieszkańcy nie powinni się też wypowiadać w sprawie stawiania ekranów akustycznych, bo ich stosowanie wymuszają normy hałasu. Nie można z nich zrezygnować, nawet jeśli lokalna społeczność ich sobie nie życzy.

Radny Grzegorz Kubik, który jest jednym z inicjatorów referendum, uważa, że ustalenia komisji są nieobiektywne, a władze miasta robią wszystko, by "ukręcić sprawie łeb". Jego zdaniem, nieprawidłowych podpisów pod wnioskiem było znacznie mniej, niż ustaliła komisja. Uważa też, że mieszkańcy zostali poinformowani o referendum we właściwy sposób.

- Zastosowaliśmy kampanię bezpośrednią. Ogłoszeń na tablicach informacyjnych nikt nie czyta - uważa Kubik.

Inicjatorzy referendum nie zgadzają się też z opinią prawną. Ich zdaniem, urząd powinien zlecić jej przygotowanie kilku kancelariom. Zamierzają odwołać się od Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. To on podejmie decyzję, czy w Karpaczu będzie referendum.

Prace przy budowie obwodnicy, która ma przebiegać ul. Parkową, zaczęły się kilkanaście dni temu. Wykonawca wyciął już drzewa. Wkrótce ma tam wjechać ciężki sprzęt.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto