Chodzi o Cristiana Diaza, który urazu mięśnia nabawił się w piątkowym sparingu z Hradec Kralove (0:0). Argentyńczyk opuścić boisko w 61 minucie, wyraźnie utykając.
- Cristiana czekają badania, a nasza służba medyczna będzie robić wszystko, by zawodnik od przyszłego tygodnia mógł zacząć normalnie pracować - komentował zaraz po sparingu drugi trener Śląska Marek Wleciałowski.
Gdyby się okazało, że to jednak coś bardziej poważnego, Diaz będzie mógł mówić o wielkim pechu. W rundzie jesiennej zawodnik nabawił się kontzuji w meczu Pucharu Polski z Legią Warszawa i musiał długo pauzować. Teraz, kiedy wydawało się, że wraca do formy i niebawem dostanie szansę pokazania się w podstawowej jedenastce, znowu będzie zmuszony odpoczywać. Trzeba mieć nadzieję, że będzie to kilka dni, a nie tygodni.
Tymczasem w poniedziałek piłkarze Śląska zostaną poddani testom, a we wtorek udadzą się do Grodziska Wielkopolskiego na krótkie zgrupowanie przed piątkowym (godz. 20) meczem z Lechem Poznań. Chociaż, jak sami trenerzy mówią, nie chodzi tylko o mecz w Poznaniu.
-To nie jest tak, że jedziemy na obóz po to, by czekać tam na mecz z Lechem. To będzie czas normalnej pracy i chcemy, by w zgrupowaniu uczestniczyli gracze, którzy będą nam w tej pracy potrzebni - wyjaśnia trener Wleciałowski. Dzisiaj się wyjaśni, czy będzie w tej grupie Diaz.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?