Około 200 osób, przede wszystkim nastolatek, przybyło do Empiku w domu handlowym Renoma, by w sobotni wieczór spotkać się z pierwszym satanistą III RP, czyli Adamem Nergalem Darskim. Przyczynkiem do spotkania była wydana niedawno biografia lidera zespołu Behemoth i telewizyjnego celebryty pt. "Spowiedź heretyka. Sacrum Profanum".
Nergal przyznał, że we Wrocławiu na spotkanie przybyły "tłumy". Publiczność pytała muzyka o jego najbliższe plany oraz o książkę. Artysta tłumaczył, że biografia jest maksymalnie szczera i dotyczy każdego z etapów jego życia. "Nie liżemy się po jajkach" - stwierdził Nergal, który podczas spotkania, za pomocą mieszanki wulgaryzmów, potocyzmów i wtrętów z języka angielskiego postanowił podzielić się z publicznością swoją filozofią życiową.
Odpierał m.in. zarzuty o to, że stał się artystą komercyjnym stwierdzając, że komercja to "dawanie dupy" a on robi to, co kocha i sprzedaje to. Nie ma w tym nic złego, a pieniądze nie śmierdzą - jak się wyraził.
Darski opowiadał też o spotkaniu z księdzem Bonieckim, który według niego jest umiarkowanym klerykałem i bardzo mądrym człowiekiem. Wyznawca ciemności nie omieszkał też skrytykować katolicyzm, który jego zdaniem jest bardzo restrykcyjny w zakresie wolności osobistej jednostki, a "katolickie skrzydło" w tym kraju chce jak najbardziej kneblować wolność wypowiedzi i przekonań. Nergal uważa też, że jego historia to dowód, "że coś się w tym kraju zmienia".
Na pytanie jednej z nastolatek, czy zamierza mieć dzieci stwierdził, że nie wyklucza tego. - Być może będę miał dwójkę maluchów i stworzę w ten sposób "arkę szatana" - wyraził się żartobliwie artysta.
Po spotkaniu zgromadzona publiczność odebrała od celebryty autografy.
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?