Przy ul. Widok 6/2 działa od niespełna miesiąca Fresh Skate Shop. To około 50-metrowy sklep - raj dla deskorolkarzy, czyli skaterów. Jego charakterystyczną cechą jest to, że można tu kupić deski sygnowane nazwą sklepu. Są one produkowane na specjalne zamówienie i kosztują 400-500 zł.
W nowym sklepie jest sprzęt wielu znanych producentów. Ceny są zróżnicowane, więc każdy znajdzie coś odpowiedniego do swoich umiejętności i grubości portfela.
Tym, którzy chcą dopiero nauczyć się jazdy, oferowane są deski po ok. 200 zł. Cena ustalona jest tak, aby nie narażać rodziców - bo takie modele najczęściej kupowane są przez nastolatków, na niepotrzebny wydatek - gdy syn czy córka szybko zniechęcą się do uprawiania sportu.
Fresh Skate Shop proponuje klientom też specjalistyczną odzież i buty. Kosztują one od 50 do 300 zł. Są też plecaki z zapięciem, ułatwiające przenoszenie deski. Wyposażono je także w nieprzemakalną przegrodę na laptop oraz kieszeń na kanapki i napoje.
W ofercie jest też specjalna kamera, za pomocą której, po przyczepieniu do czapki czy kasku, można nagrywać swoje popisy sprawnościowe. Jest to jeden z najdroższych artykułów w sklepie, bo kosztuje 1499 zł.
Produktów dedykowanych paniom jest na razie niewiele, ale niebawem ma się to zmienić. Teraz fanki jazdy na deskorolce mogą zaopatrzyć się przede wszystkim w buty i akcesoria, takie jak paski czy torebki. Fresh Skate Shop czeka na klientów od poniedziałku do piątku w godzinach 10-19, a w soboty 10-17.
Właścicielem Fresh Skate Shop jest 30-letni Tomasz Gadziński. W pracy pomaga mu przyjaciel, Radek Durlik.
Pomysł na biznes nie narodził się z niczego. Tomek i Radek od dzieciństwa jeżdżą na deskorolce.
- To nie tylko nasza pasja, ale pomysł na życie. Nasza przygoda z deskorolką zaczęła się w wieku 13 lat - opowiada Radek.
- Oglądaliśmy różne amerykańskie filmy, programy w telewizji związane z tym sportem i też chcieliśmy go uprawiać. W Polsce wtedy jeszcze raczkował, ale za granicą był już popularny - tłumaczy Radek. - Ja swoją pierwszą deskorolkę sprowadziłem ze Stanów Zjednoczonych, natomiast Radek kupił ją podczas wakacji w Niemczech - mówi Tomek. - Ten sport uprawiamy od 17 lat. Sami wyremontowaliśmy sklep i w jego tworzenie włożyliśmy całe swoje serce - dodaje Tomek.
Wrocławski sklep jest trzecim, który otworzyli na Dolnym Śląsku. Lokale z szyldem Fresh Skate Shop działają już w Świdnicy i Dzierżoniowie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?