28 marca ze stanowiska prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego zostanie odwołany Witold Turzański. Pełnił tę funkcję od stycznia 2007 roku. Co się stało, że nagle musi się pożegnać z funkcją w miejskiej firmie?
- Spółka stoi przed czasem wielkich zmian i potrzebna jej nowa miotła - oficjalnie przyznał nam wczoraj Andrzej Łoś, szef rady nadzorczej MPK.
Tajemnicą nie są wyzwania, jakie stoją przez miejskim przewoźnikiem, który - jak całe miasto - szykuje się do Euro 2012. Kibiców i wrocławian mają wozić nowe Tramwaje Plus. MPK pod koniec tego roku chce też uruchomić kolej aglomeracyjną. Przeszkód nie ma, bo spółka zdobyła już licencję na przewóz pasażerów pociągami.
Nieoficjalnie mówi się, że Turzański niechętnie przekonywał się do tego pomysłu. A forsował go wiceprezes MPK Patryk Wild, członek zarządu Stowarzyszenia Obywatelski Dolny Śląsk, którego szefem jest prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
Kto zastąpi Turzańskiego? Tego nikt nie chce zdradzić. Ale nam udało się ustalić, że nowego ducha w MPK tchnie Władysław Smyk, szef tej firmy w latach 1994-1997. Później przeszedł na kierownicze stanowisko do Volvo, gdzie pracuje do dziś.
Z samym Turzańskim nie udało nam się wczoraj skontaktować - nie odbierał telefonu. Wiadomo jednak, że nie pójdzie w odstawkę, a dostanie ofertę pracy w jednej z jednostek zależnych od magistratu. W której? To tajemnica. Nieoficjalnie wiemy, że władze miasta będą chciały wykorzystać wiedzę Turzańskiego (w MPK na różnych stanowiskach pracował prawie 30 lat). Może trafić np. do spółki Wrocławskie Inwestycje lub Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Wszystko o MPK na stronie www.wroclawskiautobus.pl
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?