Na drugi przetarg mający wyłonić firmę, która wybuduje nową halę sportową w Zgorzelcu, znów wpłynęły dwie oferty. Pierwsza – firmy Skanska – opiewała na nieco ponad 65 mln zł; druga konsorcjum, w którego skład wchodzi m.in. bogatyński EG-BUD, za blisko 67 mln zł.
To mniej, niż te same firmy zażyczyły sobie podczas pierwszego (unieważnionego) przetargu, ale i tak za dużo, by miasto zdecydowało się na rozpoczęcie budowy. Samorząd ma bowiem na tę inwestycję „tylko” 45 mln zł.
Albo więc miasto odpuści sobie pomysł budowy nowej hali, albo poszuka więcej pieniędzy, albo… ogłosi kolejny przetarg. Jak zapowiedział burmistrz Rafał Gronicz, ma jeszcze trochę czasu, żeby znaleźć dodatkowe pieniądze. Może się uda np. w Ministerstwie Sportu, które dziś wykłada na halę w Zgorzelcu 20 mln zł, ale być może realne okaże się zwiększenie tej dotacji.
Jakie decyzje zapadną w sprawie budowy hali dowiemy się już wkrótce. Urząd miasta zapowiedział wydanie w tej sprawie specjalnego komunikatu, który niezwłocznie opublikujemy na stronach naszego miasta.
Jeśli jednak sprawy przyjmą zły obrót i hala w Zgorzelcu nie powstanie, już w sezonie 2013 - 2014 możemy nie zobaczyć w rozgrywkach ekstraklasy PGE Turowa Zgorzelec. Wtedy wchodzą w życie przepisy Polskiej Ligi Koszykówki, które nakładają na kluby obowiązek posiadania hali na min. 3 tys. miejsc. Wybudowana w 1986 r. wg. projektu Wojciecha Zabłockiego hala Centrum Sportowo – Rekreacyjnego w Zgorzelcu, w której obecnie rozgrywa mecze PGE Turów, nie spełnia tego warunku.
Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
