Wrocławskie rozgłośnie: Radia Rodzina - Anioł Pański w newsroomie (ZDJĘCIA)

Grzesiu, dam ci jeszcze newsa, jak wojewoda przyznaje polskie obywatelstwo, z fajnym dźwiękiem - w newsroomie Radia Rodzina na trzecim piętrze kamienicy przy ul. Katedralnej 4 reporterzy Patrycja Jenczmionka i Grzegorz Kryszczuk opracowują serwis informacyjny. Mają trochę czasu, w środę całą przedpołudniową ramówkę zmienił im Benedykt XVI. Rodzina to radio lokalne, choć właściwie regionalne (słuchać go można też m.in. w Świdnicy i Kotlinie Kłodzkiej), ale w takim wyjątkowym dniu, gdy papież ostatni raz spotyka się z wiernymi, na antenie leci transmisja na żywo z Watykanu.

Pewnie dlatego Grzegorz jest dzisiaj pod krawatem. Ale, zaraz, przecież w radiu go nie widać.
- Nie, nie. To dlatego, że o piętnastej poprowadzę rozmowę z naszym dzisiejszym gościem publicystą Igorem Janke - wyjaśnia prezenter i dziennikarz, który pracuje w Rodzinie od 7 lat. I, jak twierdzi dyrektor programowy Krzysztof Kunert, jest "DJ-em number one" Poranków Radia Rodzina. Kryszczuk wstaje o piątej i prowadzi poranne audycje trzy razy w tygodniu od godziny 6 do 10. W pozostałe dwa dni jest gospodarzem popołudniowej audycji "Tak mija dzień". Podsumowującej to, co się działo we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku.

Zobacz też: Harlem Shake pod stadionem. Tańczyło kilkaset osób!

- W dzieciństwie marzyłem, żeby zostać komentatorem sportowym, nagrywałem mecze na wideo, a potem sam je komentowałem. Poszedłem wprawdzie na teologię na Papieski Wydział Teologiczny, ale okazało się, że jednak zostałem dziennikarzem i to w wiarygodnej i dobrej stacji - opowiada 29-latek.

A co z marzeniami o komentowaniu meczy?
- Ja to co? Przecież radio Rodzina o sporcie nie zapomina. Prowadziło na przykład transmisje na żywo z meczy siatkarek Gwardii Wrocław - mówi dziennikarz. I pokazuje relację Rodziny z wielkiego turnieju piłkarskiego, który tylko oni zauważyli. W rozgrywkach wspólnot chrześcijańskich w futsalu w IX LO wygrał team Zielonoświątkowców.

Młodzi radiowcy, którzy wierzą w Boga
W warstwie informacyjnej Rodzina to zwykłe radio, robione zgodnie ze sztuką dziennikarską. Pracuje tu kilkunastu prezenterów, dziennikarzy i pracowników technicznych - wszyscy świeccy, średnia wieku poniżej 30 lat. Rodzina podaje informacje o korkach w mieście, o pogodzie, o tym, co się dzieje w polityce czy kulturze. - Często jesteśmy pierwsi w dostępie do newsów. Zawdzięczamy to Żannie Korbie, naszej reporterce, której wszędzie pełno - dziennikarskim nosem radio-wców z Rodziny chwali się Patrycja, która jest po studiach dziennikarskich i teologicznych (magisterka o "Posłannictwie dziennikarzy katolickich w świetle nauczania Jana Pawła II").

Przeczytaj: Wrocławski Dress Code w legnickiej galerii (ZDJĘCIA)

- Ale z pewnością nie jesteśmy zwykłym radiem, tylko medium katolicko-społecznym. Po pierwsze, pomagamy ludziom, po drugie, mówimy na antenie o sprawach, o których inni milczą. Mówimy o prawdziwym życiu Kościoła i wiernych. Media komercyjne traktują to jak tabu, szukają tylko sensacji i przedstawiają Kościół w krzywym zwierciadle - tłumaczy 25-letnia dziennikarka, gdy przez newsrooom przebiega ks. Cezary Chwilczyński, od 1998 roku dyrektor Radia Rodzina.

- Proszę nic nie pisać o mnie, bo ja tu tylko administruję i dyskretnie towarzyszę ludziom, którzy tworzą stację. To radio robią wspaniali, pełni pasji młodzi ludzie, którzy wierzą w Boga i wykonują świetną robotę - rzuca tylko ksiądz dyrektor. Teraz zajmuje się tym, by wrocławianie, byli już nie tylko słuchaczami, ale także widzami. Za kilka tygodni startuje bowiem w internecie Telewizja Rodzina. Będzie m.in. transmitować na żywo msze z katedry wrocławskiej, już są tam zamontowane kamery.

Obok studia radiowego, z którego też będą transmisje, jak w Radiu Zet czy Radiu Wrocław, właśnie buduje się studio telewizyjne.

Katolickie Radio Rodzina Rozgłośnia Archidiecezji Wrocławskiej nadaje we Wrocławiu na częstotliwości 92 FM. Rozpoczęło nadawanie 16 października 1993 roku, w rocznicę wyboru Ojca Świętego Jana Pawła II i dniu św. Jadwigi, patronki Europy. Pierwszym jego szefem był ks. Mirosław Drzewiecki. W 1999 roku, po zamontowaniu nowego nadajnika na wieży kościoła św. Elżbiety i rozpoczęciu nadawania codziennych transmisji mszy św. z katedry wrocławskiej, słuchalność stacji znacząco wzrosła. Dziś Radia Rodzina słucha ponad 100 tys. wiernych (w podwójnym sensie) słuchaczy.

- Najwięcej w wieku powyżej 45 lat, co charakterystyczne dla rozgłośni katolickiej - opowiada Krzysztof Kunert, szef programowy radia, a na antenie leci utwór Kombi, a zaraz potem Freddie Mercury i raperski kawałek z tekstem o miłości do Boga. - Muzykę dobiera nasz szef muzyczny, ale zapewniam, że poza jakimś kiczowatym popem i artystami, którzy lansują się na nienawiści do Kościoła, jesteśmy otwarci na wszystkich wykonawców - tłumaczy Kunert.

Podobnie z politykami, samorządowcami, z którymi rankami radio rozmawia o ważnych dla ludzi sprawach. W środę gościli marszałka województwa Rafała Jurkowlańca, częstymi gośćmi są prezydent Rafał Dutkiewicz, czy wrocławscy radni Jerzy Skoczylas czy Maria Zawartko.

Szczęść Boże, słuchaczu
Krzysztof Kunert oprowadza nas po pełnych profesjonalnego sprzętu: realizatorni, studiach radiowych i newsroomie.
- Jesteśmy radiem przede wszystkim konfesyjnym i społecznym. Żelaznymi punktami naszej ramówki są codziennie transmisje mszy świętej z katedry i Apel Jasnogórski, który nadajemy o godz. 21 na żywo z duchowej stolicy Polski. Każdego dnia, w samo południe, wraz z naszymi słuchaczami, odmawiamy Anioł Pański - dyrektor programowy przedstawia religijną część ramówki, w której są też na przykład codzienne czytania fragmentów Ewangelii i opowieść o patronie dnia. - Ale oprócz modlitwy mamy mnóstwo audycji społecznych, politycznych, poradniczych, kulinarnych, rodzinnych, a także listę przebojów muzyki chrześcijańskiej. A informacyjnie mamy ambicję, żeby być najlepiej poinformowanymi, szczególnie w sprawach Kościoła. Marzy nam się, żeby "Gazeta Wrocławska" oraz inne radia to od nas brały najważniejsze newsy z życia Kościoła - dodaje Kunert.

Rodzina jest finansowana przez archidiecezję wrocławską, raz w roku w kościołach są zbierane datki od wiernych, które wspierają działalność rozgłośni. Łukasz Kocur, obdarzony świetnym radiowym głosem absolwent dziennikarstwa, łączy się ze słuchaczami, którzy przekazują pozdrowienia, modlą się w intencji bliskich, opowiadają o swoich problemach, pytają, czy na antenie będą prowadzone rekolekcje. "Szczęść Boże", "Z Bogiem, pani Mario" - brzmi tu naturalnie, jak "Cześć, nara, pozdro", które można usłyszeć w komercyjnych stacjach.

- Pokazujemy w naszym radiu, że Kościół to nie tylko duchowni i tak lubiane przez komercyjne media sensacyjne informacje o pedofilskich przypadkach wśród księży, ale też mnóstwo wspólnot chrześcijańskich, duszpasterstw, neokatechumenatów, rodzin, singli, ludzi pełnych pasji i nietuzinkowych - zapewnia z uśmiechem Krzysztof Kunert.
Niedawno o niezwykłych losach swoich podopiecznych opowiadał na antenie Rodziny kapelan, który nawrócił kilku morderców. Niebawem pojawią się członkinie pewnego kobiecego stowarzyszenia, które opowiedzą o najnowszych trendach w modzie i makijażu. Będą też utalentowani studenci Politechniki Wrocławskiej.

- Ludzie po prostu lubią nasze radio, często nawet do nas wpadają z jakimś ciachem w podziękowaniu za towarzyszenie im w życiu - cieszy się Krzysztof Kunert, a Patrycja biegnie na jakąś konferencję prasową. Potrzebne są przecież lokalne newsy. Serwisy są co godzina, następny zaraz po modlitwie na Anioł Pański.