W sobotę przed godziną 18 do poważnego wybuchu gazu doszło w czteropiętrowym bloku przy ul. Chrobrego w Oławie. 50 osób zostało ewakuowanych, bo jedna płyta bloku wisiała i w każdej chwili mogła się urwać. Część z ewakuowanych osób czekała w podstawionych autobusach.
Krzysztof Gielsa, rzecznik dolnośląskiej straży pożarnej poinformował, że wybuch był tak silny, że razem z płytą bloku na zewnątrz wyleciał mężczyzna. - Jeszcze żył, kiedy zabierało go pogotowie - mówi Gielsa i dodaje, że jego stan był ciężki.
- Poszkodowany mężczyzna ma 27 lat. Wiadomo, że ma poważne poparzenia ciała i liczne złamania - informuje Alicja Jędo, rzecznik oławskiej policji . - Mężczyzna żyje, ale jego stan jest ciężki - dodaje Łukasz Dutkowiak z dolnośląskiej policji.
Na miejscu pojawiły się nie tylko służby - czyli straż, policja, pogotowie, ale także władze Oławy, które szukały ewakuowanym lokatorom mieszkań zastępczych.
Nadzór budowlany pozwolił rodzinom mieszkającym w jednej z klatek bloku przy ul. Chrobrego 32 wrócić do domów.
- 8 osób skorzystało z propozycji burmistrza i noc spędzi w jednym z hoteli, zaś pozostali z 50 ewakuowanych znaleźli schronienie u rodzin i znajomych - informuje Alicja Jędo, rzecznik oławskiej policji.
Po godzinie 21 akcja zakończyła się.
Czytaj koniecznie: Wybuch gazu w Oławie był próbą samobójczą?
Po wybuchu konstrukcja bloku nienaruszona, ale 15 rodzin nie wróci do domów na święta
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?