- Jesteśmy zadowoleni z takiego wejścia w sezon. Graliśmy przed swoją publicznością i zwyczajnie nie wypadało nam jej rozczarować. Poradziliśmy sobie z presją, osiągnęliśmy dobry wynik, co dobrze wróży na przyszłość. Zwycięstwo dobrze wpłynie na atmosferę w szatni - powiedział kapitan PGE Turowa Michał Chyliński.
PGE Turów dominował w wa-lce pod tablicami, grał agresywnie i bardzo skutecznie. Dowód? Koszykarze trenera Miodraga Rajkovicia trafili 12 z 18 oddanych prób zza linii 6,75 m. - Taką filozofię gry ma nasz trener. Naciska, abyśmy grali dynamiczną koszykówkę. Jeśli mamy otwartą pozycję, mamy bez chwili zastanowienia rzucać i wierzyć w to, że piłka trafi do obręczy - podkreślił Michał Chyliński.
Mimo dobrej inauguracji sezonu w klubie nie popadają w euforię i twardo stąpają po ziemi. - Przed nami wiele spotkań z wymagającymi przeciwnikami, zarówno w kraju, jak również lidze VTB. Będziemy chcieli udowodnić w nich swoją wartość. Jesteśmy do tych pojedynków dobrze przygotowani. Mamy za sobą okres bardzo ciężkiej pracy. Przez dwa miesiące ostro trenowaliśmy po to, by teraz móc skupić się wyłącznie na meczach. Przed nami jest ich blisko pięćdziesiąt. Będziemy grali co kilka dni i nie będzie już czasu na przewrotne korekty. Tak jak po meczach sparingowych będziemy już tylko na bieżąco analizować nasze poprzednie spotkania i skupiać się na wyciąganiu wniosków - zaznaczył skrzydłowy Łukasz Wichniarz.
A co jest celem PGE Turowa na krajowych parkietach?
- Na pierwszym treningu szkoleniowiec powiedział, że naszym celem jest finał. Tego się trzymamy - dodał Wichniarz.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?