Pomysłodawca witryny Dodajoszusta.pl nie ukrywa, że sam został poszkodowany. Ma wyrok, ale pieniędzy nie odzyskał. - Ta firma działa do dzisiaj, oszukując kolejne osoby w ten sam sposób. Nic i nikt nie jest w stanie jej zatrzymać. Jest to dla mnie kompletnym nieporozumieniem, że nie ma instytucji, która zakazałaby jej dalszej działalności. Zwykły człowiek jest bezsilny - mówi Michał.
Dodaje, że historię oszustwa można opisać na każdym portalu. Jego strona zbiera to w całość.
- Za wpisy odpowiedzialni są użytkownicy. Jako administrator strony nie mam obowiązku sprawdzania prawości wpisów - mówi Michał. Ale zdarzało się mu zablokować część niewiarygodnych historii.
Profesor Piotr Kruszyński, karnista z Uniwersytetu Warszawskiego, popiera takie akcje. - Tych ludzi najwyraźniej zawiodło państwo, które powinno ich przed oszustami bronić. Czują się zawiedzeni i biorą sprawy w swoje ręce. Takie akcje są działaniem prewencyjnym - mówi Kruszyński.
Czy istnienie takich stron internetowych jest zgodne z prawem?
- Osoby pomówione mogą się bronić. Wytoczyć proces o zniesławienie, naruszenie dóbr osobistych. Sąd rozstrzygnie, kto ma rację. Każdy kij ma dwa końce. Za pomówienie w internecie grożą dwa lata więzienia - dodaje profesor.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?